czwartek, 21 lutego 2013

Joe


Atherton - prawdziwa stolica terroru

Moonshield | Śr 20-02-2013 05:00
Zapomnijcie o fawelach w Rio de Janeiro, afgańskim Kabulu, a nawet znajdującym się pod kosmicznym ostrzałem Czelabińsku. Najbardziej niebezpiecznym miejscem na świecie jest amerykańskie miasteczko Atherton. Wystarczy tyko spojrzeć na rubrykę "kronika policyjna" w jednej z tamtejszych lokalnych gazet. Włos jeży się na głowie...

Doniesiono, że kobieta, której utknął palec w odpływie zlewu, jest przytomna i oddycha.


Kobieta doniosła na policję, że ktoś był pod jej drzwiami, ale nie odpowiedział na pytanie "kto tam?". Policja zareagowała i ustaliła, że ów nieznajomy zza drzwi dostarczył paczkę.



Odnotowano, że pieszy nie robił nic dziwnego prócz spacerowania o nietypowej porze w czarnych spodniach i białej koszuli.



Jeden z mieszkańców martwił się, że hałasujący na drzewie jastrząb z jakiegoś powodu cierpi. Gdy policja przyjechała na miejsce, jastrząb zachowywał się cicho i spożywał obiad.



1. Policja pomogła mężczyźnie, który wyszedł na balkon i zatrzasnął za sobą drzwi.

2. Jeden z mieszkańców usłyszał kilka strzałów. Policja zareagowała i odnalazła pudełko zużytych petard.



Ktoś wykopał dziurę na drodze.



Jedna z mieszkanek doniosła policji, że obok jej domu w ciągu 5 minut dwukrotnie przejechał samochód.



1. Osoba została upomniana za zrywanie owoców z drzewa na niezamieszkałej posiadłości.

2. Zgłoszono policji, że około ośmiu nastolatków biega po ulicy bez koszulek i z opuszczonymi spodniami, pokazując bieliznę. Policja zareagowała, ale nie znalazła nikogo na wpół ubranego.



Zgłoszono policji, że jakiś mężczyzna leżał na ziemi i prawdopodobnie coś pisał.



Mieszkaniec zadzwonił w sprawie swoich pojemników na śmieci. Powiedział, że ktoś je przewrócił.



Jeden z mieszkańców poprosił o pomoc w odnalezieniu swojego zaginionego kota.



Wyglądająca na zagubioną kobieta w podeszłym wieku zapewniła policjantów, że wie, jak dojść do domu.

Gdybyście kiedyś odwiedzili tamte rejony, trzymajcie się z dala od Atherton  


Kolorowe torby śniadaniowe

Foka | Czw 21-02-2013 04:00
Pudełka śniadaniowe dla dzieci są znane od lat i posiadanie takiego pojemnika, najbardziej kolorowego lub z ulubionym bohaterem, jest marzeniem każdego dziecka. Pewien tata postanowił, aby jego dziecko mogło nosić śniadanie codziennie w innym, unikatowym opakowaniu. Zamiast pudełka wybrał ekologiczne torby i codziennie własnoręcznie maluje torbę, do której pakuje drugie śniadanie dla dziecka.
00

#1.

33

#2.

01

#3.

02

#4.

03

#5.

04

#6.

05

#7.

07

#8.

08

#9.

09

#10.

10

#11.

11

#12.

12

#13.

13

#14.

14

#15.

15

#16.

16

#17.

17

#18.

18

#19.

19

#20.

20

#21.

21

#22.

22

#23.

23

#24.

24

#25.

25

#26.

26

#27.

27

#28.

28

#29.

29

#30.

30

#31.

31

#32.

32

Czy nie jest to prawdziwy super tata?



Najbardziej geekowe sukienki wszech czasów

Charakterek (nadesł. brzeziu) | Czw 21-02-2013 04:00

Okazjonalny cosplay nie zrobi z ciebie jeszcze geeka. Co innego jedna z tych sukienek! Oto kolekcja wyłowionych z najgłębszych zakamarków sieci najlepszych sukienek dla prawdziwego nerda płci żeńskiej.

Gwiazda śmierci

death_star_dress

R2D2

r2d2_dress

Gwiezdne Wojny

star_wars_dress

Nowa Nadzieja

sw_new_hope_dress

Gameboy 

gameboy_dress

PacMan

pac_man_dress

Duch z PacMana

pac_man_ghost_dress

Pokemony

pokemon_dress

Pikachu

pikachu_dress

Snorlax

snorlax_dress

Batman

  batman_dress

Spiderman

spiderman_dress

Superman

superman_dress

TARDIS (Doctor Who)

tardis_dress

Tron

tron_dress



Najbardziej samotny wieloryb świata

Charakterek (nadesł. ubw) | Czw 21-02-2013 04:18
Wyobraźcie sobie, że urodziliście się znając język, którym nie potrafi posługiwać się żaden inny człowiek na świecie. Nikomu się nie wyżalicie, jaki to słaby dzień mieliście ani nikt się nie zaśmieje z Waszego suchara (oprócz tego, że i tak nikt się z nich nie śmieje).

Głupia sprawa, prawda? Rozmawiać ciągle z samym sobą. A takie rzeczy się zdarzają.


O ile badania dowodzą, że przez rozmawianie z samym sobą człowiek może stać się ciut mądrzejszy, tak samotność sprawia, że nam odbija. Człowiek jest zwierzęciem stadnym, co udowodniono już dawno temu. W przypadku wielorybów rzecz ma się podobnie. Wieloryby lubią spotykać się z innymi wielorybami na kawie, lubią pójść na zakupy, wypić razem piwo, pogadać o pierdołach. Jest jednak jeden osobnik, który fascynuje naukowców od ponad 20 lat.Osobnik ów jest outsiderem – jedynym egzemplarzem w swoim gatunku i być może jedynym egzemplarzem, jaki w ogóle na świecie pozostał.

Historia 52 Hertza

Mamy rok 1989 - urządzenia należące do amerykańskiej marynarki wojennej rejestrują dźwięki o niespotykanej dotąd częstotliwości pochodzące z głębin morskich. Okazuje się, że dźwięki owe należą do wieloryba, ale są dużo wyższe niż zazwyczaj w przypadku tych stworzeń. Od tej pory ten niewątpliwie wyjątkowy ssak morski staje się obiektem dużego zainteresowania naukowców.

Nierozumiany wieloryb

Zakres częstotliwości emitowanych przez wieloryby - płetwale błękitne i walenie - waha się zazwyczaj od 10 do 25 herców.

Nasz bohater, czego już być może niektórzy zdążyli się domyślić, “śpiewa” w częstotliwości 52 Hz.


Można to porównać do niemal najniższego dźwięku wytwarzanego przez tubę. Nigdy dotąd nie spotkano stworzenia z podobną skalą. W związku z tym, że 52 Hertz nadaje na innej częstotliwości, inne wieloryby nie są w stanie go zrozumieć. W dodatku jego pieśni są krótsze i wyśpiewywane częściej. Zupełnie jakby mówił we własnym - sobie tylko znanym języku. Szans na dogadanie się z innymi waleniami nie zwiększa też fakt, że 52 Hertz pływa zupełnie innymi ścieżkami niż jego koledzy. Forever alone.

Pochodzenie 52 Hertza

Naukowcy nie wiedzą jakim gatunkiem wieloryba 52Hz jest dokładnie i skąd się w ogóle wziął.Hipotezy mówią o krzyżówce płetwala z finwalem lub o całkiem nowym, nieznanym wcześniej gatunku. Tak czy inaczej, jest to jedyny taki okaz na świecie. A ile ma lat? Nie wiadomo dokładnie, ale gazeta "The New York Times" sugeruje, że od czasu odkrycia przeszedł mutację, ponieważ głos mu się nieco obniżył.

Migracja

Z racji dość unikatowego sposobu bycia 52 Hertza nie widuje się zbyt często. Zgodnie z mapą pokazującą migrację wieloryba w latach 1992-2004 można sądzić, ze upodobał sobie wschodnią stronę Pacyfiku.


Gazeta "Alaskan Dispatch" twierdzi, że ląd, do którego 52Hz podpłynął najbliżej w tym czasie toAleuty – wyspy niedaleko Alaski należące do USA.


Część ludzi martwi się o stan psychiczny wieloryba - w końcu tyle lat spędzonych na wyśpiewywaniu grochu o ścianę powinno odbić się piętnem na samopoczuciu wieloryba. Jednak dr Kate Stafford z instytutu badań nad ssakami morskimi w Seattle uspokaja: - Jeśli przez tyle lat w pojedynkę stawiał opór tak trudnemu środowisku, to raczej nic mu nie jest.

I tak przemierza otchłanie oceanu, umilając sobie czas pieśniami samotności.


Pluszaki stworzone na podstawie dziecięcych rysunków II

Foka | Czw 21-02-2013 04:18
Oto najlepsze zobrazowanie przysłowia "cudze chwalicie, swego nie znacie".Opisywaliśmy Wam pomysłową panią, która na podstawie dziecięcych malunków robiła pluszowa zabawki. Okazuje się, że takie same usługi można znaleźć w naszym pięknym kraju.
00


01


02


03


04


05


06


07


08


09


10


11


12


13


14


Jak wygląda i ubiera się prawdziwy samiec?

Kroopek | Czw 21-02-2013 04:30
Współtwórca pewnego bloga uważa, że prawdziwy samiec musi umieć pokazać zęby i wywąchać sukę w okolicy. Czy właśnie z tego powodu jego blog bije rekordy popularności na świecie?
1

Popularność być może wynika z faktu, że współtwórcą bloga jest... pies. Menswear Dog bije rekordy popularności, a każde opublikowane przez niego zdjęcie zawiera listę ciuchów, które ma na sobie. Tak, aby każdy mógł pójść w jego ślady.


2


3


4


5


6


7


8


9


10


11


12


13



Dr Sheldon Cooper - mądrości zebrane

Charakterek (nadesł. adieu) | Śr 20-02-2013 04:54
Genialny fizyk. Niepoprawny socjopata. Mieszka z najlepszym przyjacielem, z którym spisał umowę lokatorską. Od niedawna zaprzyjaźniona mikrobiolog próbuje doszukać się ludzkiej strony jego nieludzkiej natury. Oto doktor Sheldon Cooper we własnej osobie.

- Potrzebuję drinka. Mamy jakiś alkohol?
- Nie. Ale mamy ziemniaki. Mogę zrobić ci wódkę. Daj mi dwa tygodnie.


- W końcu przekonałam kierownika, żebym mogła stanąć za barem, więc muszę poćwiczyć mieszanie drinków.
- Doskonale! Kluczem do doskonałości jest powtarzanie.
- Z kilkoma oczywistymi wyjątkami...
(spojrzenie)
- ... samobójstwo na przykład.


- Nigdy nie powiedziałem, że nie jesteś dobry w tym, co robisz... Po prostu to, co robisz, jest bezwartościowe.


- Okej, dobrze. Jestem potwornym człowiekiem. Jestem Darthem Vaderem Pasadeny.
- Jesteś zdecydowanie za niski, by być Darthem Vaderem.


- To laser? Jest zajebisty!
- Tak. W 1917, kiedy Albert Einstein w swoim dziele "Zur Quantentheorie der Strahlung" opisał teoretyczne założenia budowy lasera, jego największą nadzieją było, że rezultat okaże się zajebisty.


- Wiesz co, idź do piekła i tam włącz ogrzewanie.
- Nie muszę iść do piekła. Przy 23 stopniach już w nim jestem!


- Też mi coś. Niewiedza to część zabawy.
- Niewiedza to część zabawy. Czy to motto twojego college'u?


- Sheldon, albo powiesz coś z głębi serca, albo z nami koniec.
- Dobrze. Proszę. Amy, kiedy patrzę w twoje oczy, a ty patrzysz w moje, nic nie wydaje się takie jak zwykle. Czuję się silniejszy i słabszy równocześnie. Czuję się podekscytowany i  - równocześnie - przerażony. To prawda, nie wiem, co czuję, poza tym, że wiem jakim człowiekiem chcę być.
- Sheldon, to było piękne...
- Mam nadzieję, to z pierwszego Spider-Mana.
- Niech ci będzie...


- Nie widzę tu żadnego porządku... Które majtki nosisz w poniedziałki?
- Nie potrzebuję majtek, potrzebuję tylko spodenki i bluzkę.
- Moja mama mówiła, że trzeba zawsze nosić czystą bieliznę w razie gdyby komuś przydarzył się wypadek.
- Komuś już przydarzył się wypadek.
- To nie znaczy, że nie może przydarzyć mu się następny, zwłaszcza jeżeli ja będę prowadził.


- Wciąż masz depresję, bo jesteś samotny i nikt cię nie kocha?


- Zrobiłem herbatę.
- Nie chcę.
- Nie dla ciebie. To moja herbata.
- Więc po co mi to mówisz?
- By zagaić rozmowę.
- Kiepski... zagajacz.
- Och, naprawdę? Przecież rozmawiamy. Szach-mat.


- Poproszę dietetyczną Colę.
- Czy mógłbyś zamówić koktajl? Muszę poćwiczyć mieszanie drinków.
- Dobrze... Niech będzie "virgin Cuba Libre".
- To jest... rum z Colą bez rumu.
- Tak... i czy może być dietetyczna?


- Wezwałeś policję, ponieważ ktoś zhackował twoje konto w World of Wordcraft?
- A miałem inne wyjście?


- A myślałeś, żeby powiedzieć jej, co czujesz?
- Leonard, jestem fizykiem, nie hippisem.


- Leonard, Leonard! Co to jest? Co to jest?
- Wyluzuj, to tylko brudna skarpeta.
- Jak na litość możesz powiedzieć "brudna skarpeta" i "wyluzuj" w tym samym zdaniu?


- Czy wiesz - w moim wieku - jaki jest najbardziej prawdopodobny sposób, w jaki umrę?
- Z rąk twojego współlokatora?
- W wypadku.
- Właśnie tak to będzie wyglądało.


- Obiecałem Penny, że nie zdradzę ci sekretu.
- Jakiego sekretu? Zdradź mi sekret.
- Mama pali w samochodzie. Jezus nie ma jej za złe, ale nie możemy powiedzieć tacie.
- Nie ten, ten drugi sekret.
- Batman to ja.


Kamień, papier, nożyce, jaszczurka, Spock

Nożyce tną papier, papier zakrywa kamień, kamień miażdży jaszczurkę, jaszczurka truje Spocka, Spock niszczy nożyce, nożyce tną jaszczurkę, jaszczurka zjada papier, papier bije Spocka, Spock zamienia kamień w parę i - jak to zwykle bywa - kamień łamie nożyce.


Niesamowite krajobrazy

Foka | Czw 21-02-2013 04:00
Oglądając takie zdjęcia człowiek nabiera ochoty, żeby spakować plecak, wziąć miesiąc urlopu i pojechać gdzieś,  gdzie go dotychczas nie było.
17

Klify Moher, Irlandia

18

Zorza

19


20

Islandia

21

Mount Adams (Waszyngton, USA)

22


23

Mont Saint-Michel, Francja

24

Dwunastu Apostołów, Australia

25

Val di Funes, Włochy

26

Tęcza

27

Erupcja wulkanu

28

Yosemite National Park, USA

29

Widok ze szczytu Uetliberg, Szwajcaria

30

Wodospad Niagara

31


32



Zróbmy oscarowy film!

Foka | Czw 21-02-2013 04:06
Pewien kreatywny tatuś postanowił odtworzyć sceny z filmów, które zostały nagrodzone Oscarem lub zostały do niego nominowane. Tym razem do głównych ról zaangażował swoje dzieci.
00

Życie Pi

01

Lincoln

02

Wróg numer jeden

03

Argo

04

Miłość

05

Poradnik pozytywnego myślenia

06

Django

07

Nędznicy

08

Bestie z południowych krain

09

Hugo i jego wynalazek

11

Artysta

12

Spadkobiercy

13

Czas wojny

14

Strasznie głośno, niesamowicie blisko

15

Służące

16

Drzewo życia

17

Moneyball

18

O północy w Paryżu

19

Dziewczyna z (naklejanym) tatuażem

20



10 najpiękniejszych kraterów z całego świata

Charakterek (nadesł. ubw) | Czw 21-02-2013 04:42
Krater to miskowate zagłębienie w ziemi wydrążone przez wybuchy - przeważnie nieaktywnych już lub wygasłych - wulkanów.

Czynniki atmosferyczne i działalność ludzka sprawiają, że wygląd kraterów stale się zmienia. Niezwykle piękne, kolorowe, pełne bujnej roślinności, noszące ślady zamierzchłej i obecnej ingerencji ludzkiej kratery stają się celem pielgrzymek turystów pożądających nietypowych atrakcji.

#1. Diamond Head, Hawaje

Zbudowany z tufu - miękkiej skały osadowej - stożek wulkaniczny znajdujący się na wyspie O’ahu.Nazwę nadali mu w XIX w. brytyjscy żeglarze, myląc kryształy kalcytu wbudowane w zbocze wulkanu z diamentami. Krater jest dobrze znanym przez miejscowych i turystów elementem lokalnego krajobrazu. Jest również platformą, na której rząd Stanów Zjednoczonych stawia różnego rodzaju przekaźniki, zabraniając turystom wstępu na teren krateru. Turystów bynajmniej nie odstrasza to przed podróżami w jego okolice, tym bardziej, że niedaleko znajduje się stolica Hawajów - Honolulu, a w nim hotele, kurorty i piaszczyste plaże. We wnętrzu krateru stanęła niegdyś pierwsza baza wojskowa USA na Hawajach - Fort Ruger, która obecnie jest opuszczona. W latach 1963-2001 w kraterze działała jednostka kontroli ruchu powietrznego amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa.

#2. Kelimutu, Indonezja

Wulkan położony niedaleko małego miasteczka Moni w środkowej części indonezyjskiej wyspy Flores. Obok wulkanu znajdują się trzy różnobarwne, położone w kraterach, jeziora. Tiwu Ata Mbupu (Jezioro Starszych) ma zazwyczaj kolor niebieski i jest najdalej wysuniętym na zachód spośród wszystkich trzech jezior. Pozostałe dwa - Tiwu Nuwa Muri Koo Fai (Jezioro Młodych i Dziewic) i Tiwu Ata Polo (Zaczarowane Jezioro), dzielą miejsce w kraterze podzielonym na dwa mniejsze, a ich kolor zależny jest od oparów wydobywających się z wulkanu. Raz więc jezioro jest czerwone, raz niebieskie, innym razem zielone, a jeszcze innym - białe lub czarne. W przeciwieństwie do innych tego typu jezior na świecie, kolor tych z Kelimutu trudno jest przewidzieć, więc nigdy tak naprawdę nie wiadomo jaki kolor zastaniemy, gdy dotrzemy na miejsce.

#3. Rocas Bainbridge na Wyspie Galapagos, Ekwador

Ta niewielka wysepka zlokalizowana jest w Rocas Bainbridge - łańcuchu wulkanicznym na południowo-wschodnim wybrzeżu wyspy Santiago na Galapagos. Wąskie, turkusowe jezioro wtulone w zagłębienie krateru po wygasłym wulkanie jest jeziorem słonym i stanowi idealną przystań dla podróżujących flamingów.

#4. Xico, Meksyk

Położony na południowym krańcu aglomeracji miasta Meksyk obszar zalewały przez długi czas wody jeziora Chalco. W XIII w. jezioro zaczęło wysychać, co wykorzystali azteccy rybacy, osiedlając się nad brzegiem jeziora. W XIX. w. władze Meksyku zdecydowały o całkowitym wysuszeniu jeziora i oddaniu terenu tamtejszym mieszkańcom, którzy z rybaków stali się rolnikami. Wyłącznością na ziemię nie cieszyli się długo. W latach 70. XX wieku władze otworzyły rozwijające się miasto na rolnictwo przemysłowe i rolników nie posiadających własnej ziemi. W rezultacie do miasta zaczęły napływać tysiące rodzin poszukujące lepszej przyszłości. Wkrótce wokół krateru zaczęło brakować miejsca, więc ludzie przenieśli uprawy do jego wnętrza. Od tego czasu miasto rozrosło się do tego stopnia, że niedługo powinno całkowicie wypełnić powierzchnię krateru. Zgodnie z danymi z 2005 roku miasto zamieszkiwało 330 000 osób.

#5. Molokini, Hawaje

Częściowo zatopiony krater wulkaniczny w kształcie półksiężyca, będący częścią wysepki znajdującej się na kanale Alalakeiki pomiędzy wyspami Maui a Kaho'olawe. Posiada powierzchnię93 169 km2 i średnicę 600 m. Miejsce to jest rajem dla amatorów obserwowania życia podwodnego - znajduje się w pierwszej dziesiątce najlepszych tego typu lokalizacji na świecie.
Dzięki ukształtowaniu krateru nurkowie nie muszą obawiać się wielkich fal i potężnych prądów morskich, które targają wodami kanału. Widoczność wód krateru sięga 46 metrów. A jest co oglądać - pod powierzchnią wody kryje się niezwykle bujna rafa koralowa, wśród której żyje ponad250 gatunków ryb (wiele można spotkać tylko tam). Wysepka jest również rezerwatem ptaków morskich.

#6. Seongsan Ilchulbong, Korea Południowa

Zwany również jako Sunrise Peak. Stożek tufowy uformowany około czterech tysięcy lat temu przez erupcje hydrowulkaniczne na przesmyku wąskiego dna oceanicznego. Znajduje się na wschodnim wybrzeżu wyspy Jeju. Stożek posiada 182 metrów wysokości, a jego szczyt wieńczy miskowaty krater, wyglądem przypominający gigantyczny gród. Ze stożka wystają również inne struktury, które razem formują klif okalający krater. Miejsce to dostarcza geologom niezwykle cennych informacji o erupcjach i ruchach wulkanów hydromagmatycznych na całym świecie. Na Seongsan występuje 6 rzadkich gatunków roślin.

#7. Nabiyotum, Kenia

Krater Nabiyotum znajduje się w południowej części jeziora Turkana w Kenii - największego na świecie jeziora alkalicznego. Z racji swego niezwykle pięknego i nietypowego wyglądu można powiedzieć, że krater jest geologicznym cudem jeziora.

#8. Aogashima, Japonia

Wyspa wulkaniczna na Morzu Filipińskim położona 358 kilometrów na południe od Tokio.Najbardziej wysunięta na południe i najbardziej odizolowana bezludna wyspa archipelagu Izo. Wyspa to olbrzymi krater wulkaniczny, w którym znajduje się mniejszy wulkan. Aogashima ma3,5 km długości i 2,5 km szerokości. Wyspę okala bardzo stromy klif ukształtowany przez masę wulkaniczną. Południowe wybrzeże wyspy wznosi się, tworząc ostrą krawędź zagłębienia -Ikenosawy - o średnicy 1,5 km. Zagłębienie stanowi większą część wyspy. Otonbu - południowa krawędź - to również najwyższy punkt na całej wyspie (423 m). W zagłębieniu znajduje się drugi stożek wulkaniczny zwany Maruyama. W kraterze położona jest również wieś Aogashima - zgodnie z danymi z 2009 roku mieszkało w niej 205 osób. Wyspa jest częścią parku narodowego Fuji-Hakone-Izu.

#9. Santa Margarida, Hiszpania

Wulkan o obwodzie 2 km i wysokości 682 m położony w comarce (hiszpański odpowiednik powiatu) Garrotxa w Katalonii. Leży na obszarze chronionego krajobrazu Garrotxa. W samym centrum krateru na płaskim terenie znajduje się była pustelnia Santa Margarida, której wulkan zawdzięcza swą nazwę. Budynek pustelni został zniszczony podczas trzęsienia ziemi, które w 1428 roku nawiedziło okolicę. Odbudowano go w roku 1865. Poza pustelnią w kraterze nie ma innych budowli. Zadziwiające, że mimo iż wulkan pokryty jest z każdej strony gęstą roślinnością, teren wokół budynku pozostaje jałowy. Niestety niewiele wiadomo o historii tego miejsca, dlatego tym bardziej szkoda by było, gdyby uśpiony wulkan nagle się uaktywnił i je zniszczył. Sam region jest znanym obszarem aktywności wulkanicznej, a przez to popularnym miejscem wycieczek.

#10. Krater Koko, Hawaje

Żużlowy stożek góruje nad wysuniętym na południowy-wschód wyspy O'ahu cyplem Koko Head, znajdującym się we wschodniej części zatoki Maunalua. Lokalny klimat sprzyja rozwojowi roślinności wymagającej suchego i gorącego powietrza, toteż wewnątrz wulkanu utworzono ogród botaniczny, w którym rosną głównie kaktusy i sukulenty. Poza ogrodem w kraterze jest również stadnina koni.

Bonus: Krater jako dzieło sztuki

W ogrodzie botanicznym Liss Ard Gardens Resort w południowej Irlandii znajduje się sztuczny krater - dzieło stworzone przez amerykańskiego artystę Jamesa Turrella i szwajcarskiego architekta Gerta Burlę. Twórcy krateru chcieli, by ludzie docenili piękno irlandzkiego nieba. Ułożyli więc w środku kamienie, na których można się położyć i podziwiać niebieski krajobraz. Efekt kopuły, który powstaje dzięki eliptycznemu uformowaniu krawędzi krateru jest podobno powalający.

Bonus 2: Największy krater świata

Najlepsze dopiero przed nami. Geologowie z amerykańskiego stanu Utah twierdzą, że odkryli co najmniej dwie nacierające na siebie skały prawie 3 kilometry pod powierzchnią środkowego Pacyfiku. Pomiędzy skałami piętrzą się zwały w połowie roztopionej masy wulkanicznej na obszarze wielkim jak Floryda. W momencie kulminacyjnym zderzenie skał może rozpocząć erupcję wulkaniczną tak potężną, że doprowadzić może ludzkość do tzw. zagłady. Na szczęście mówimy o założeniach hipotetycznych. Po drugie na szczęście, jesteśmy dopiero na początku tego starcia, zaś finisz spodziewany za jakieś 100-200 milionów lat. To nic, że nie będzie niczego, ale krater powstały po tej erupcji  z pewnością będzie się zaliczać do najpiękniejszych. A przynajmniej największych.



Przesłanie ukryte w filmie "Rocky"

Reszka | Wt 19-02-2013 04:48
Sylwester Stallone to znany aktor kina akcji. Znany jest głównie ze swoich wielkich mięśni i spuszczania łomotu czarnym charakterom. Wiele osób wie, że to właśnie on był scenarzystą i zagrał główną rolę w filmie "Rocky", która to przyniosła mu światową sławę. Mało kto zaś zdaje sobie sprawę, co działo się za kulisami powstania tego scenariusza...
Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij i zobacz więcej!

Obiecujące filmy, które nigdy nie doczekały się premiery

Coldseed | Czw 21-02-2013 05:06
Niektórzy filmowcy nie mają szczęścia. A to im aktor wyzionie ducha na planie, a to w połowie zdjęć okaże się, że zabrakło pieniędzy na dalsze kręcenie, ewentualnie film okaże się tak denny, że aktorzy grający główne role staną na głowie, aby nie dopuścić do dystrybucji tego ewidentnego gniota. Oto kilka przykładów produkcji, które nigdy nie doczekały się oficjalnej premiery.

"The Day the Clown Cried" (1972)

Pochodzący z Niemiec, emerytowany cyrkowy klaun, zostaje aresztowany przez gestapo pod zarzutem bezczelnego parodiowania Fuhrera. Artysta trafia do Auschwitz, gdzie przyjdzie mu osobiście poprowadzić grupę dzieci do komory gazowej.
Film ten to prawdziwa hollywoodzka legenda. Gdy reżyser Jerry Lewis dowiedział się, że producenci nie są w stanie dać mu pieniędzy na dalsze zdjęcia, twórca musiał z własnej kieszeni pokrywać wszystkie koszty. "The Day the Clown Cried" nie tylko nigdy nie ujrzał światła dziennego, ale i sam Lewis od lat unika komentarzy na temat tego filmu. Jest on jedynym posiadaczem kasety video z kopią swojego dzieła. Krążą plotki o tym, że raz na jakiś czas reżyser urządza prywatne pokazy dla zaprzyjaźnionych znajomych z branży. Jednym ze szczęśliwców, któremu dane było w jednym z nich uczestniczyć był Roberto Benigni. Włoski komik pracował wówczas nad produkcją "Życie jest piękne" i film Lewisa bardzo go ponoć zainspirował.

"Let it Be... Naked" (1970)

Można by rzec, że film mający być dokumentacją pracy nad albumem Beatlesów, w rzeczywistości okazał się rejestracją ostatnich momentów istnienia słynnego zespołu. Twórcy stawali na głowie, aby zatuszować wszelkie animozje i kłótnie pomiędzy pracującymi w studiu muzykami i absolutnie nie sugerować widzom, że oto zbliża się śmierć kapeli. W pewnym momencie z filmu znika George Harrison, który obraziwszy się opuszcza Beatlesów, a jego miejsce zajmuje inny artysta (Billy Preston).
Film miał swoją oficjalna premierę. Ba, Beatlesi dostali nawet Oscara za najlepszy utwór, który znalazł się na ścieżce dźwiękowej ("Let it be"). Nie zmienia to faktu, że muzycy nie byli do końca zadowoleni z tej produkcji. Szczególnie George Harrison, który twierdził, że "Let it Be" pokazuje jeden z najcięższych i najsmutniejszych momentów jego kariery – chwil, kiedy desperacko usiłował wydostać się spod dyktatorskich, toksycznych rządów Lennona i McCartneya.
Od lat planowana jest premiera filmu "Let it Be... Naked", gdzie całą drugą płytę DVD zapełnią sceny usunięte podczas edycji oryginalnego obrazu. Ujęcia te muszą być bardzo kontrowersyjne, bo zapowiadany od lat materiał jest skutecznie blokowany zarówno przez pozostałych przy życiu muzyków, jak i oficjalnych wydawców.

"Uncle Tom's Fairy Tales" (1968)

Hollywood wydało na świat kilku zabawnych Murzynów. Zanim poznaliśmy Chrisa Rocka, zaśmiewaliśmy się z popisów Eddiego Murphy'ego. Ale przed tym, jak gwiazdor "48 godzin" zaczął dawać popisy swego "vis comica", widzowie z całego świata z niecierpliwością czekali na premiery filmów z Richardem Pryorem w roli głównej.
"Uncle Tom's Fairy Tales" był pierwszym dziełem słynnego komika. Mimo że film gotowy był do dystrybucji, Pryor zdecydował się nie dopuścić do jego emisji. A wszystko to przez jego żonę. Kobieta skarżyła się, że aktor więcej czasu poświęca filmowi niż jej... Do niedawna uważano, że nie zachowała się żadna kopia tej feralnej produkcji. Jednak w 2005 roku kilka scen z "Uncle Tom's..." pojawiło się podczas prezentacji wspominkowego hołdu dla zmarłego aktora przygotowanego przez Amerykańską Gildię Reżyserów.

"The Fantastic Four" (1994)

W 1994 roku powstał film o przygodach prawdopodobnie najbardziej przypałowej, marvelowskiej ekipy. Na początku lat 90. pewna niemiecka wytwórnia filmowa wywalczyła sobie prawo do adaptacji komiksów o "Fantastycznej Czwórce". Niestety, wkrótce prawa te miały wygasnąć, więc filmowcy musieli się spieszyć i jak najszybciej film nakręcić. Początkowy budżet w wysokości 30 milionów dolarów został zmniejszony do jednego miliona dolarów. Nie przeszkodziło to jednak w realizacji filmu. I wszystko też wygląda na to, że jego twórcy nigdy nie zamierzali go opublikować..."Fantastyczna Czwórka" z 1994 roku do dziś czeka na premierę.
 
Dziwi to Was, mimo że kiedyś ten film widzieliście? W czasach wypożyczalni filmów VHS, ten fantastyczny koszmar dumnie prezentował się na półce. Była to piracka, nieoficjalna, bootlegowa wersja filmu.

"All American Massacre" (2000)

A teraz coś dla miłośników mięsnych horrorów z dawnych lat, czyli czasów, gdy tego typu filmy jeszcze trochę straszyły. Pamiętacie oryginalną "Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną" w reżyserii Tobe'a Hoppera? W 2000 roku syn tego reżysera - William Hopper stanął za kamerą "All American Massacre" - filmu, który miał opowiadać historię mającą miejsce przed znanymi nam z "Teksańskiej Masakry..." wydarzeniami. Atutem produkcji miała być muzyka skomponowana przez samego Bucketheada. Niestety, film nie został ukończony. Na oficjalnej stronie tej produkcji można wspomóc finansowo jej twórców i mieć nadzieję, że kiedyś doczekamy się premiery...

"Who Killed Bambi" (1978)

W 1968 roku Beatlesi wystąpili i zagrali samych siebie w produkcji "Noc po ciężkim dniu". Dziesięć lat później ruszyły prace nad punk-rockową odpowiedzią na ten film. Tym razem główne role mieli zagrać przyćpani i nieprzytomni z alkoholowego upojenia muzycy z Sex Pistols. Półtora dnia po rozpoczęciu zdjęć, szefowie z wytwórni 20 Century Fox przyjrzeli się dokładnie scenariuszowi. Zobaczywszy tam górę patologicznego syfu, momentalnie wycofali się z udziału w tejże produkcji, zniszczyli plan zdjęciowy i kazali ekipie kłusem wypie#dalać ze swoich włości.

"The Works" (1979)

W 1995 roku Pixar stworzył coś przełomowego - pierwszy pełnometrażowy film wykonany w 100% za pomocą animacji komputerowej. Tymczasem szesnaście lat wcześniej podjęto już taką próbę. W 1979 roku, zapaleńcy z nowojorskiego Komputerowego Laboratorium Graficznego rozpoczęli pracę nad filmem "The Works". Twórcy walczyli z tym ciężkim tematem przez siedem lat, mozolnie, krok po kroku ożywiając trójwymiarowe postaci. Wynikiem tej syzyfowej pracy miał być film o postapokaliptycznym świecie pełnym robotów i ludziach usiłujących przywrócić na Ziemi dawny ład.Niestety, twórcy rzucili się z motyką na słońce i usiłowali wyprzedzić swój czas.Technologia nie pozwoliła na sprawne zrealizowanie filmu. W ciągu siedmiu lat powstało zaledwie 10 minut materiału. Mimo że te krótkie sekwencje robiły piorunujące wrażenie, filmowcy musieli dać za wygraną.

"Dark Blood" (1993)

Młody mężczyzna traci żonę w dość nietypowy sposób - kobieta umiera w wyniku napromieniowania spowodowanego testami nuklearnymi. Wdowiec ukrywa się na pustyni i czeka na koniec świata...
W 1993 roku w wyniku przedawkowania dragów zmarł River Phoenix - uzdolniony aktor, któremu wróżono owocną karierę. Artysta opuścił ziemski padół w połowie zdjęć do filmu "Dark Blood" w reżyserii George'a Sluizera. Produkcja została wstrzymana - brakowało bardzo ważnych scen z udziałem Phoenixa i nie było żadnej możliwości, aby zdjęcia doprowadzić do końca. Ostatecznie, po wielu latach, Sluizer zdecydował się zastąpić brakujące sceny swoimi komentarzami.

To jedyny wyjątek w tym zestawieniu - międzynarodowa premiera „Dark Blood”, ostatniego filmu z Riverem Phoenixem miała miejsce... cztery dni temu, podczas 63. festiwalu filmowego w Berlinie.


Najdziwniejsze zniżki i promocje

Moonshield | Czw 28-02-2013 05:00
Wielu z nas nie potrafi się oprzeć pokusie, gdy oko wychwytuje gdzieś magiczny napis "promocja". Inna sprawa, że często jest to tylko podpucha i z obniżką cen nie ma nic wspólnego. Zdarzają się jednak wyjątki, a wśród nich także zabawne, miłe i zupełnie nieoczekiwane.


Dziura w kroczu
15% zniżki



"Dzieci zachowywały się grzecznie" ==> -4$





"Znalazła włos" -3,5$





1/2 ceny






Zniżka: robak na jedzeniu: -25%






(...)
Najlepszy tyłek
Najlepszy wygląd






"Kawę" - 3 euro
"Poproszę kawę" - 2 euro
"Dzień dobry, poproszę kawę" - 1 euro






"Cena tego produktu jest obniżona z uwagi na literówkę w słowie Bird".





Skorzystaj z piercingu za podwójną cenę,
 a drugi raz będzie darmowy






Naprzód, Red Sox!
(Gra słów)
Fani Red Sox - 20% zniżki
Fani Yankees - Spi***alać!

Poruszająca uczciwość dziecka


Kroopek | Czw 28-02-2013 05:00
Pracownicy biura strażników parku Yosemite otrzymali kilka dni temu poniższy list od dziecka, które niedawno było w nim z rodzicami. Treść listu na tyle poruszyła pracowników, że postanowili wrzucić je do sieci. 

 Drodzy strażnicy parku!
Jestem małym strażnikiem parku Yosemite. Byłem tam ostatnio i niechcący zabrałem do domu dwa patyki. Wiem, że nie powinienem brać żadnych rzeczy z parku, więc odsyłam je z powrotem. Proszę, odłóżcie je z powrotem do natury.



Od zera do bohatera, czyli "Brytyjski Sen"

Reszka | Pt 01-03-2013 04:54
45-letni Steve Rimmer dostał nieprawdopodobną szansę, by zostać brytyjską gwiazdą radiową. Stacja "Manchester's 103FM" poprosiła bezdomnego, który grał na ulicy na akordeonie, by zagrał na antenie, ponieważ zespół, który zatrudnili, nie stawił się na czas. Słuchacze pokochali go i rozdzwoniły się telefony... 


Kliknij i zobacz więcej!
 
Do niedawna bezdomny, bez grosza przy duszy i z jednym tylko butem, "Squatter Stevo" został zatrudniony przez stację radiową. Dodatkowo "Manchester's 103FM" zapłaciła 4000 funtów za jego wizytę w salonie piękności. Stevo został poddany zabiegom manicure, pedicure, usunięcia zbędnego owłosienia z twarzy oraz wstawiono mu sztuczną szczękę... 

Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!

Artyści od efektów specjalnych

Reszka | Pt 01-03-2013 04:42
Jedno jest pewne. Bez pracy naprawdę utalentowanych artystów, którzy schowani są gdzieś w cieniu produkcji filmowej, niektóre produkcje nie byłyby w ogóle efektowne...
Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!

"Ani Ang Lee, ani operator filmowy pracujący nad filmem "Życie Pi", którzy zdobyli w tym roku Oskara, nie odczuli potrzeby, by podziękować za pomoc w zdobyciu statuetki artystom od efektów specjalnych. Artystom, którzy stworzyli niebo, ocean, statek, surykatki i.. ,a tak, tygrysa. Ang podziękował załodze, aktorom, swojemu agentowi, prawnikowi, całej społeczności Tajwanu oraz budowniczym, którzy zbudowali basen. Zapomnieli tylko o grupie przeszło 100 osób, którzy nie tylko stworzyli głównego bohatera - tygrysa, ale również sprawili, że ten basen przez 80% filmu wyglądał jak ocean..."



Bez nich nie byłoby tego filmu.

Szanuj artystów od efektów specjalnych.

15 niewiarygodnych faktów

Reszka | Śr 27-02-2013 05:00
Niektóre fakty będą dla was bez znaczenia, inne pewnie zadziwią. Oto 15 ciekawostek, o których być może nie miałeś pojęcia.
Kliknij i zobacz więcej!

1. Brytyjscy naukowcy odkryli, że przeciętny młody człowiek siedzący przy komputerze dotyka swych genitaliów 1-3 razy w ciągu godziny. Wynika to z faktu, że mężczyzna podświadomie szuka więzi ze światem rzeczywistym, którą zatraca siedząc w internecie.

2. Ludzie, którzy skrycie fantazjują o seksie analnym, lubią jeździć na rowerze.

3. W czasie pełni księżyca włosy na ciele człowieka rosną trzynaście razy szybciej.

4. Według ostatnich danych Amerykańskiej Akademii Medycyny Weterynaryjnej, miłośnicy kotów podlizują się swoim zwierzętom. Właściciele kotów łatwo ulegają wpływom, a najlepszym sposobem, by na nich wpłynąć jest bierność.

5. Naukowcy przeprowadzili eksperyment i, zgodnie z ich obserwacjami, najbardziej nudny seks ma miejsce pomiędzy właścicielami smartfonów tego samego producenta, a najgorętszy pomiędzyposiadaczami konkurencyjnych marek.

6. Viagra dwukrotnie stymuluje wzrost włosów w nosie. Regularne spożywanie Viagry doprowadza do zwiększenia liczby włosów w nosie.

7. PAN opracowała raport, z którego wynika, że grupa z najniższym IQ w Polsce to posłowie na Sejm.

8. Ludzie, którzy jedzą "kozy z nosa" cierpią na niedobór witaminy D. Im wyższy jest jej niedobór, tym silniejsze pragnienie, by dłubać w nosie.

9. 
Mieszkańcy USA znają swój język gorzej niż chińscy absolwenci studiów językowych.

10. 
U 0,0001% konsumentów kawy, spożycie tego napoju powoduje niekontrolowane erekcje.Zjawisko to nie zostało do tej pory wyjaśnione. Naukowcy przypuszczają, że jest to efekt psychologiczny.

11. 
Okazuje się, że zasób ludzkiego słownictwa, nie zależy od ilości przeczytanych książek, ale od tego, ile słów człowiek usłyszał. Czytanie jest sposobem, by utrwalić słownictwo.

12. 
Średnio owłosienie mężczyzny w ciągu ostatnich 20 lat zmniejszyło się 2,5 raza.

13. 
Podczas czytania po cichu człowiek traci 2,5 raza mniej kalorii niż wtedy, gdy czyta na głos.

14. 
Dla większości mężczyzn najczulszym miejscem są kolana, a drugim w kolejności - zgięciełokcia.

15. W trakcie czytania tych "faktów" każdy uwierzył w przynajmniej jeden z nich, ale...



#1. Kosmiczny mecz

Kliknij i zobacz więcej!

#2. Madeleine

Kliknij i zobacz więcej!

#3. Desperat na spottedzie

Kliknij i zobacz więcej!

#4. Brytyjski polityk

Kliknij i zobacz więcej!

#5. Gospodarka

Kliknij i zobacz więcej!

#6. Alternatywne źródło energii

Kliknij i zobacz więcej!

#7. Robienie dobrze oczami kobiet

Kliknij i zobacz więcej!

#8. Złodziej

Kliknij i zobacz więcej!

#9. Jesteś sam w domu

Kliknij i zobacz więcej!

#10. Szaleństwo

Kliknij i zobacz więcej!

#11. Podziękowanie za pomoc

Kliknij i zobacz więcej!

#12. Nie wierzę

Kliknij i zobacz więcej!

#13. Samochody

Kliknij i zobacz więcej!

#14. Pączusie

Kliknij i zobacz więcej!

#15. Długopis

Kliknij i zobacz więcej!

#16. Szczęście

Kliknij i zobacz więcej!

#17. Wilkinson

Kliknij i zobacz więcej!

#18. Sequel

Kliknij i zobacz więcej!

#19. Labirynt

Kliknij i zobacz więcej!

#20. Tabliczka

Kliknij i zobacz więcej!
Żegnając się z życiem w hotelowej wannie, Whitney Houston nie odkryła Ameryki. Niektórzy złośliwcy zarzucają jej nawet, że jak na gwiazdę światowego formatu odeszła w wyjątkowo skromny sposób. Niezbyt modny na dodatek. A jakie są - za łaskawym przeproszeniem - trendy wśród samobójców? Oto lista miejsc, które najwięcej ludzi wybiera na definitywne rozwiązanie swoich kłopotów. To przestroga. W żadnym wypadku nie sugestia.

#10. Most Aurora, USA


 Aurora w Seattle to pierwszy, ale nie ostatni most w niniejszym zestawieniu. Z liczbą 230 ofiar wydaje się jednak niezbyt groźny, przynajmniej w odniesieniu do bardziej utytułowanych „konkurentów”. Dlaczego więc o nim wspominać? Jednym z powodów jest to, że pierwsze samobójstwo na Aurorze miało miejsce jeszcze zanim konstrukcja w ogóle została ukończona – w styczniu 1932 roku. Samobójca, który w ten dość perwersyjny sposób zdeflorował Aurorę, zawodowo sprzedawał buty. Było to jednak na długo przed tym, jak Al Bundy pokazał, że i z tą profesją da się… żyć. Miesiąc po samobójstwie dokonano uroczystego otwarcia mostu.
Po dziś dzień most Aurora w Seattle pozostaje jedną z chętniej wybieranych przez samobójców lokalizacji. Miejsce to zyskało ponurą sławę i zaistniało w wielu analizach poświęconych zapobieganiu odbieraniu sobie życia.

#9. Wieża Eiffla, Francja


Choć zdecydowana większość pozycji niniejszej listy znajduje się albo w Ameryce Północnej, albo w Azji, Europejczycy również mają swoje – można by powiedzieć: patriotyczne - preferencje. Francuzi i turyści upodobali sobie szczególnie wieżę Eiffla. Paryska „żelazna dama” jest więc na wskroś funkcjonalna. Służy zarówno za najbardziej rozpoznawalną atrakcję turystyczną Francji, miejsce romantycznych spotkań i niezapomnianych oświadczyn, a także za… skocznię dla samobójców.
Jednak pierwsze samobójstwo na wieży Eiffla wcale nie wiązało się z upadkiem z dużej wysokości. Pewien przedsiębiorczy mężczyzna wybrał wariant kompromisowy – powiesił się na wieży. W ślad za nim poszło później ok. 400 osób, choć większość zdecydowała się jednak zaufać przyspieszeniu ziemskiemu. Co ciekawe, francuska policja donosi o dwóch nieudanych samobójstwach. W pierwszym wypadku skaczący mężczyzna z pomocą wiatru zniesiony został na stalową konstrukcję wieży i ocalał. W drugim młoda kobieta wylądowała na dachu samochodu, co zamortyzowało upadek. Wieść niesie, że później – po dość długiej rekonwalescencji – poślubiła właściciela auta, któremu jak by nie patrzeć spadła z nieba.

#8. Most Coronado, USA


Chcąc nie chcąc, to mosty cieszą się wśród samobójców największym zainteresowaniem. Do grupy wybrańców zalicza się most Coronado, łączący San Diego z kalifornijskim miastem Coronado i stanowiący część Autostrady Panamerykańskiej, drogi biegnącej z północy Alaski i sięgającej aż po południe Argentyny. Widok betonowych podpór mostu Coronado odebrał chęć do życia już 200 osobom, a kolejne 4 giną tu każdego roku. „Dzięki” temu Coronado plasuje się w ścisłej czołówce najbardziej „śmiercionośnych” mostów Stanów Zjednoczonych.

#7. Wiadukt Księcia Edwarda, Kanada


„Ile jeszcze osób musi zginąć, by wreszcie coś zrobiono?” – to pytanie wielokrotnie przewija się przez media przy okazji różnego rodzaju nieszczęść. W Kanadzie wystarczyło 400 samobójców. Czy mało to, czy dużo  można się sprzeczać, niemniej faktem jest, że właśnie tyle osób zdecydowało się rozstać z życiem skacząc z wiaduktu Księcia Edwarda w Toronto. Statystyki wskazywały, że jedno samobójstwo od następnego dzieliły tu zaledwie 22 dni. I nagle, w 2003 roku, problem – wydawałoby się – definitywnie rozwiązano.
Wzniesiono specjalną konstrukcję, tzw. Luminous Veil, na którą składa się ponad 9 tysięcy stalowych prętów o wysokości 5 metrów, oddalonych od siebie o nie więcej niż 13 centymetrów. Szczelnie okalają one most po obu stronach, skutecznie uniemożliwiając śmiercionośne skoki. Od tego czasu nie było ani jednej ofiary na wiadukcie Księcia Edwarda. Dlaczego więc problem nie został rozwiązany definitywnie? Krótko mówiąc dlatego, że bariera ochronna nie odwiodła samobójców od ich zamiarów. Zmienili jedynie miejsce, w którym dokonują aktu, a liczba samobójstw w Toronto w związku z kosztującą 5,5 miliona dolarów przebudową mostu nie spadła ani o włos.

#6. Beachy Head, Anglia


Kolejne miejsce na liście zajmuje brytyjska atrakcja turystyczna. Ulokowany na południu Anglii Beachy Head to nic innego jak 164-metrowej wysokości kredowy klif, który zapewnia przyszłym samobójcom wszystko, czego potrzebują – stosunkowo długi lot i niemal pewną śmierć. Z wątpliwych uroków Beachy Head skorzystało jak dotąd co najmniej 500 osób i rokrocznie przybywa kolejne 20 ofiar.
Ale angielskie klify Beachy Head okazują się groźne nie tylko dla samych samobójców. Bywają poważnym zagrożeniem także dla tych, którzy – gdy tylko to możliwe – próbują ratować skaczących desperatów. Za którymś razem zabrakło zaledwie kilku metrów, by liczba ofiar danego dnia znacznie wzrosła. Tylko przypadek sprawił, że samochód, który spadł z klifu, wylądował tuż obok, a nie na głowach pracujących 160 metrów niżej sanitariuszy.

#5. Wodospad Niagara, USA/Kanada


Znajdujący się na pograniczu Stanów Zjednoczonych i Kanady wodospad Niagara jest bez wątpienia największą atrakcją regionu. Niezwykle malownicze miejsce, które z punktu romantycznych spotkań zakochanych zmienione zostało w gigantyczny obiekt turystyczny, ma też swoją ciemniejszą stronę. To niemal 3000 samobójców, o których władzom wiadomo, i kolejne, nieznane ofiary. Szczęście w nieszczęściu, liczba osób, dla których wodospad jest ostatnim miejscem na drodze życia, zmniejsza się z roku na rok i wynosi obecnie ok. 25.
Nawet jednak wśród miejsc uwielbianych przez samobójców Niagara stanowi pewną anomalię. Szacunkowe dane podają, że przeciętnie w ogólnej liczbie ofiar zaledwie 24% stanowią kobiety. Nad wodospadem ich udział wzrasta aż do 41%.

#4. The Gap, Australia


Problem samobójstw znany jest na całym świecie. W niektórych miejscach objawia się silniej, w innych nieco słabiej. Mieszkańcy Sydney upodobali sobie wysokie klify, szczególnie The Gap, znajdujące się we wschodniej części przedmieść Watsons Bay. Każdego roku z The Gap, mimo prewencyjnych wysiłków lokalnych władz i policji, skacze co najmniej 50 osób.
Na liście ofiar australijskiego klifu znajduje się wiele znakomitości, między innymi Caroline Byrne, modelka, która zakończyła żywot w 1995 roku, mając 24 lata. Dopiero później, na początku 2012 roku, ostatecznie ustalono, że jej samobójstwo było w rzeczywistości zabójstwem dokonanym przez jej ówczesnego chłopaka. Uznał widocznie, że zepchnięcie Caroline w ogromną przepaść będzie idealnym sposobem na rozstanie - bez pretensji, wyrzutów i telefonów od byłej. Nikt nie miał za to wątpliwości odnośnie do samobójstwa Charmaine Dragun, 29-letniej prezenterki wiadomości. Cierpiała na depresję. The Gap raczej jej nie rozweseliło, ale pomogło rozwiązać problemy.

#3. Las Aokigahara, Japonia


30 kilometrów kwadratowych wyjątkowo gęstego lasu. Bezwietrzna atmosfera i dojmująca cisza. Znajdujący się u podnóża japońskiej góry Fudżi las Aokigahara to miejsce wyjątkowe, niegdyś słynące z atrakcji – lawowych jaskiń i szlaków turystycznych przecinających Park Narodowy Fudżi-Hakone-Izu. Z czasem atrakcje te okrył cień niesławy. Był rok 1993, kiedy Wataru Tsarumi napisał „Kompletny podręcznik samobójstwa”. Wskazał w nim las Aokigahara jako idealne miejsce, by rozstać się z życiem. Trudno byłoby się nie zgodzić.

Choć nie ma oficjalnych statystyk, rokrocznie od drzew Aokigahary odcina się przynajmniej 70 ciał. Stąd w wielu opracowaniach miejsce to częstokroć wymieniane jest w pierwszej trójce przeklętych. Jakby tego było mało, japońska tradycja nie oszczędza też pracowników lasu i wolontariuszy, którzy przeszukują Aokigaharę w poszukiwaniu zwłok. Każde znalezione ciało znoszone jest najpierw do specjalnej stacji z pokojami o dwóch łóżkach. Na jednym kładzione jest to, co zostało z samobójcy, na drugim zaś jedną noc spędza któryś z „poszukiwaczy”. Zwykle ten, który przegra z kolegami w „kamień, papier, nożyce”. Makabryczny zwyczaj ma zapewnić spokój duszom zmarłych.

#2. Most Golden Gate, USA


To nie przypadek, że kalifornijski Golden Gate nazywany bywa mostem samobójców. Każdego roku życie odbiera sobie tu przynajmniej 30 zdesperowanych osób. Ramię w ramię z miłośnikami skoków na bungee skaczą tu ci, którym lina nie jest już do niczego potrzebna. Bliskie spotkanie z wodą zakończyło żywot już ponad 1,5 tysiąca nieszczęśników.
A wydawałoby się, że nie ma miejsca, które bardziej optymistycznie nastrajałoby do życia niż zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. I fakt faktem, miejsce to szczególne. Most Golden Gate nie tylko nie posiada praktycznie żadnych zabezpieczeń, które przynajmniej utrudniłyby potencjalnym samobójcom realizację planu, ale też uważany bywa za wyjątkowo atrakcyjne, romantyczne miejsce na rozstanie ze światem.

#1. Most Nankin nad Jangcy, Chiny


Ponad 2 tysiące samobójców w ciągu niecałych czterdziestu lat to istny rekord, a zarazem statystyka, jaką "pochwalić się" może most na Jangcy w pobliżu chińskiego miasta Nankin (z aglomeracją liczącą bagatela 5,5 miliona mieszkańców). Most nie ma praktycznie żadnych zabezpieczeń. Wystarczy lekko wychylić się przez barierkę, by już chwilę później było po wszystkim.

Ale i wcześniej Nankinu nie omijały nieszczęścia. Miasto to na przełomie 1937 i 1938 roku padło ofiarą ataku Japończyków, którzy nie oszczędzili ludności. 20 tysięcy kobiet zostało wówczas zgwałconych, a rozbieżne informacje mówią o 50, a nawet 400 tysiącach zabitych. Los nie jest dla Nankinu łaskawy, a miano miejsca, w którym najwięcej samobójców rozstało się z życiem, nie rokuje pozytywnie na przyszłość. 

0. Zakrzówek, Polska


"A niechaj narodowie, wżdy postronni znają, że i Polacy na samobójstwo swoje miejsce mają", jeżeli można sobie pozwolić na zbezczeszczenie Mikołaja Reja. Na szczęście miejsce to nie jest ani szczególnie spektakularne, ani też bardzo krwawe, niemniej pozostaje najbardziej charakterystycznym punktem na mapie zainteresowań polskich samobójców.
Zalew na Zakrzówku to w rzeczywistości przykryty wodą kamieniołom wapienny, którego głębokość sięga 31 metrów. Są tu wysokie skały i urwiska. Niezbyt gęsto rosnące drzewa i poczucie pełnego odosobnienia. Idealne na skok i/lub przedawkowanie. 

Chociaż lepiej byłoby tam wpaść, odświeżyć się, wypić browarek albo pięć i wrócić do domu z kumplami i nową energią oraz historią do opowiedzenia...


Skąd bierze się "talent"

Foka | Pt 22-02-2013 04:36
"Urodził się z talentem", "gdybym ja miał taki talent" - wielu słyszało lub mówiło takie rzeczy, ale niewielu zdaje sobie sprawę, że niezależnie od talentu, każda umiejętność wymaga długiego, nieraz wieloletniego, treningu i nauki. Prześledźmy jak się rozwijał kunszt malowania u urodzonego w Hong Kongu Marca Allante.

2 lata

01

3 lata

02

4 lata

03

5 lat

04

6 lat

05

7 lat

06

8 lat

07

9 lat

08

10 lat

09

11 lat

10

13 lat

11

14 lat

12

15 lat

13

16 lat

14

17 i 18 lat

15

 

16

19 lat

17

20 lat

18

22 lata

19

23 lata

20

24 lata

21

25 lat

22


Dlaczego nauka jest fajna?

Charakterek | Pon 25-02-2013 04:42
Poniżej kilka eksperymentów, które pokażą Ci jak fajna jest nauka (a szczególnie chemia).

#1. Palący się dichromian amonu

Kliknij i zobacz więcej!


#2. Gdy aluminium połączysz z bromem

Kliknij i zobacz więcej!

#3. Reakcja cezu i fluoru

Kliknij i zobacz więcej!

#4. Gdy wlejesz wodę do ciekłego azotu

Kliknij i zobacz więcej!

#5. Weź trochę nadtlenku wodoru, dodaj tyle samo jodku potasu i trochę mydła, a w efekcie otrzymasz:

Kliknij i zobacz więcej!

#6. Powyższe doświadczenie można również zrobić w latarni z dyni.

Kliknij i zobacz więcej!

#7. Kiedy masz łyżkę zrobioną z galu - lepiej nie zanurzaj jej w gorącej wodzie.

Kliknij i zobacz więcej!

#8. Gdy do wody wrzucisz cez - lepiej odsuń się jak najdalej

Kliknij i zobacz więcej!

#9. Azotan glinu, azotanu baru, azotan cyrkonu i azotanu itru reagują ze sobą tworząc BaZr0.8Y0.2O3 (cokolwiek to znaczy)

Kliknij i zobacz więcej!

#10. Podgrzanie strontu i siarki daje takie fajne efekty

Kliknij i zobacz więcej!

#11. Dietylocynk dość spontanicznie reaguje podczas zetknięcia z powietrzem

Kliknij i zobacz więcej!

#12. Kwas siarkowy powoduje wybuchową polimeryzację nitro aniliny

Kliknij i zobacz więcej!

#13. Benzyna i ogień dają znane wszystkim efekty

Kliknij i zobacz więcej!

#14. Zmieszane ze sobą chloran potasu i cukier oraz kropelka katalizatora daje spektakularne efekty

Kliknij i zobacz więcej!

#15. Poliakrylan sodu i woda = sztuczny śnieg

Kliknij i zobacz więcej!

#16. Lit i ogień i mamy fajne widowisko

Kliknij i zobacz więcej!

#17. A tak się zachowuje krew po dodaniu do niej kropli jadu z jakiejś żmii

Kliknij i zobacz więcej!

#18. Miedź i kwas azotowy

Kliknij i zobacz więcej!

#19. Gal z kolei fajnie rozpuszcza aluminium

Kliknij i zobacz więcej!

#20. Podtlenek azotu i dwusiarczek węgla reagują w taki sposób

Kliknij i zobacz więcej!

#21. Gdy do chloranu potasu wrzucisz żelowego misia - stanie się to:

Kliknij i zobacz więcej!

#22. Glukonian wapnia i trochę ognia...

Kliknij i zobacz więcej!

#23. Trijodek azotu jest bardzo wrażliwy - jego wybuch może spowodować nawet piórko
 

Kliknij i zobacz więcej!

#24. Oto co się dzieje z puszkami Coca-coli zanurzonymi w kwasie solnym i wodorotlenku sodu

Kliknij i zobacz więcej!

#25. A to efektowne i proste doświadczenie - wystarczy ścianki butli zwilżyć alkoholem

Kliknij i zobacz więcej!

#26. Podgrzej CD i dmuchnij w nie, gdy na dworze jest zimno

Kliknij i zobacz więcej!

#27. Przepływ laminarny - robi wrażenie

Kliknij i zobacz więcej!


8 wspaniałych fotografii i ich historie

Charakterek (nadesł. adieu) | Wt 26-02-2013 05:00
Robisz zdjęcia telefonem, wrzucasz na Facebooka i podpisujesz "takie tam w stodole", "takie tam w brudnym lustrze w łazience"? No to patrz i ucz się, jak robią to prawdziwi profesjonaliści. 8 niesamowitych zdjęć i opowiedziane nimi historie.

#1. Libijski rebeliant strzelający z granatnika, Libia, fot. Anis Mili


"Zrobiłem to ujęcie, kiedy przebywałem z rebeliantami zwalczającymi oddziały Kadafiego, jakieś dwie mile od Syrty w Libii. Myślałem, że wiem co się dzieje dopóty, dopóki nie zobaczyłem tego mężczyzny, podpierającego się kulami i trzymającego na ramieniu granatnik przeciwpancerny (RPG). Byłem zaskoczony przekonaniem Libijczyka, z jakim powtarzał, że musi walczyć o swoją wolność" - opowiadał Anis Mili.

#2. Erupcja Mount Merapi, Indonezja, fot. Adek Berry


Prawdziwi faceci nie patrzą na eksplozje, no nie? Ghost Rider? Można śmiać się i śmiać, by potem uświadomić sobie, że do śmiechu wcale nie ma powodu. Zwłaszcza jeżeli mieszka się na Jawie, gdzie właśnie doszło do erupcji wulkanu, a aby ewakuować rodzinę przed niechybną śmiercią ma się do dyspozycji jeden cholerny skuter rozwijający pi razy drzwi 40-50 km/h. Wybuch Mount Merapi w 2010 roku był olbrzymią tragedią dla wielu indonezyjskich rodzin. Pochłonął ponad 350 ofiar, zmusił do ewakuacji ponad 350 tysięcy osób.

#3. Zamieszki w Londynie, fot. Olivia Harris



"Zrobiłam to zdjęcie zaraz za rogiem, na Clarence Road w Hackney. To był trzeci dzień londyńskich zamieszek, słyszałam, że pracujący tu fotografowie nie mają łatwego życia, dlatego wolałam trzymać się w grupie z innymi. Na początku ulicy płonął samochód, policjanci próbowali opanować wzburzony tłum, ale zakapturzeni mężczyźni ciskali butelkami i kamieniami. I wtedy nagle policja zupełnie się wycofała. Protestujący przez wybite szyby w witrynach wdarli się do sklepów, by zabrać tak wiele papierosów i alkoholu, ile byli w stanie unieść. Robiłam zdjęcia, podchodząc coraz bliżej, aż w końcu zauważył mnie jeden z szabrowników. Na ostatniej fotografii to właśnie on wdrapuje się na ladę. Próbowałam uciec ze sklepu, ale dwóch silnych mężczyzn złapało mnie, sądząc, że jestem z policji. Szarpali mnie i próbowali wyrwać aparat, ale na szczęście pomogli mi inni fotografowie", mówiła o powstaniu tego zdjęcia Olivia Harris.

#4. Kopalnia złota, Tajlandia, fot. Damir Sagolj


"To klasyczny przykład tego, jak obraz oddaje więcej niż film. Chłopiec instalował pompę w tej prymitywnej kopalni złota i w tym celu musiał zanurkować w błocie. Trzymał w ręku kij", opowiadał Damir Sagolj zanim - starym zwyczajem fotografów - przeszedł do szczegółów technicznych użytych obiektywów, przysłon i czułości.

#5. ONZ ocenia skutki suszy w Kenii, fot. Barry Malone


"Mało brakowało, a w ogóle nie zrobiłbym tego zdjęcia. W pewnej wiosce w Kenii, przy granicy z Somalią, fotografowałem wyprawę przedstawicieli ONZ, którzy mieli ocenić wpływ ostatniej suszy i głodu, który zapanował w całym kraju. I kiedy zobaczyłem tego pacjenta, jak kuca ubrany w elegancki garnitur i iPadem filmuje martwą krowę, po prostu stanąłem jak wryty i gapiłem się z głupią miną. Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej widziałem coś równie niedorzecznego. Zrobiłem zdjęcie na moment przed tym, kiedy mężczyzna odwrócił się, dostrzegając moją obecność", opowiadał Barry Malone.

#6. Ewzon stojący na warcie przed Grobem Nieznanego Żołnierza, Grecja


Kryzys, w jakim znalazła się Grecja, wyciska łzy z oczu nawet największych twardzieli. Ale ten oto przedstawiciel greckiej Gwardii Prezydenckiej płacze z zupełnie innego powodu. Co by się nie działo, jego obowiązkiem jest tkwić nieruchomo przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Bez względu na okoliczności. Nawet takie, jak protesty, które w dniu, w którym zrobiono zdjęcie, miały miejsce w Atenach. Właśnie przy tej okazji Bogu ducha winny strażnik ze zdjęcia potraktowany został gazem łzawiącym. A protestowano w obronie lasów.

#7. Chmura popiołów nad Chile, fot. Carlos Gutierrez


"Ta noc była bardzo zimna, a z głębi ziemi dobiegało głośne dudnienie, jakby miała się otworzyć i pochłonąć nas raz na zawsze. Niebo rozbłysło czerwonym światłem, a wszędzie wokół pojawiły się błyskawice, jakby był koniec świata. Czuć było mocny siarkowy zapach, w powietrzu unosiły się kłęby pyłu. To właśnie ten słup popiołów miał 12 mil wysokości, doskonale widać go było z powietrza, gdy przesuwał się w poprzek kontynentu. Popiół zniszczył wiele miejsc w Chile i Argentynie, uśmiercił bydło, zanieczyścił jeziora i rzeki. Wiele lotów trzeba też było odwołać" - mówił Carlos Gutierrez.

#8. Dom z widokiem na Port-au-Prince, Haiti, fot. Allison Shelley



Niegdyś - jak twierdzi Allison Shelley - jeden z najlepszych widoków na Port-au-Prince rozciągał się z niedalekiego Fort National, zaledwie kilka minut jazdy od dolnej części miasta. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że Orich Florestal i Rosemond Altidon znaleźli znacznie lepszy taras widokowy. Żarty żartami, ale tyle właśnie zostało z ich mieszkania po trzęsieniu ziemi w 2010 roku. Mieszkańcom powiedziano, aby nie naprawiali budynków. Miano w ich miejscach stawiać nowe, bardziej bezpieczne. Przez cztery miesiące Haitańczycy żywili się nadzieją, a potem zmienił się rząd, a plany odbudowy Fort National zawieszono.

Dziwne istoty z japońskich legend

Coldseed | Pon 25-02-2013 05:00
Znamy japońskie gadżety, japońską modę młodzieżową, japońskie pornole... Znamy też japońskie horrory, które ma się rozumieć - są nie mniej dziwaczne niż wszystkie inne, pochodzące z Kraju Kwitnącej Wiśni, wynalazki. Azjatyckie filmy grozy często wypełnione są kreaturami wyciągniętymi wprost z ludowych podań i legend. Oczywiście, w naszym mniemaniu są one wyjątkowo dziwne... Oto kilka stworów, duchów i istot, których nasi skośnoocy bracia panicznie się boją.


Nuppeppo

Nuppeppo to jeden z Yokai, czyli dziwacznych stworów gnieżdżących się w japońskim folklorze. Kreatura ta ulepiona jest z nieświeżego ludzkiego mięsa i straszliwie śmierdzi. Zazwyczaj opisuje się ją jako postać wyjątkowo sflaczałą i obwisłą. W zwałach tłustego mięsiwa dostrzec można jej znudzoną twarz. Nuppeppo ma półtora metra wzrostu i jest samotnikiem. Snuje się najczęściej po opuszczonych miejscach, pozostawiając za sobą chmurę paskudnego odoru. Legenda mówi, że ten kto przełamie obrzydzenie i skonsumuje kawałek ciała Nuppeppo, na zawsze pozostanie młody.


Noppera-bo

Protoplasta Slender mana. Noppera-bo na pierwszy rzut oka wygląda jak całkiem normalny człowiek. Od innych istot ludzkich różni go jednak jeden, dość niepokojący szczegół. Postać ta, zamiast twarzy, posiada gładką niczym naoliwiony cycek skórę. Nie ma ani ust, ani oczu, ani mimiki. Monstrum to jest jednak zupełnie nieszkodliwe, a jedyna szkoda jaką może wyrządzić to solidnie wystraszyć osobę, która miała nieszczęście ją spotkać.


Makura-Gaeshi

A oto i mały demon, który słynie z mrożących krew w żyłach psikusów. Ten mały skur#ysyn specjalizuje się w przesuwaniu poduszek w czasie, gdy człowiek śpi. Duszek ten może być zobaczony tylko przez dziecko. Oprócz złośliwego mocowania się z poduszkami, Makura-Gaeshi kradnie też dusze małoletnich śpiochów i przerabia je na energię, której potrzebuje, aby z uporem maniaka przesuwać poduszki... Demon ten lubi też czasem wsypać garść piasku pod powieki śpiącego.


Hanako-san


A to stosunkowo “świeża” duszyczka. Doniesienia o jej poczynaniach pojawiły się dopiero podczas II Wojny Światowej. Widmo małej dziewczynki zaczęło wówczas nawiedzać japońskie kible szkolne... Legenda głosi, że jeśli ktoś wejdzie do trzeciej kabiny damskiej ubikacji znajdującej się na trzecim piętrze szkoły i zapukawszy w ściankę zapyta “Czy jesteś tam, Hanako-san?”,  przywoła  tymże gestem małą, bladolicą dziewczynkę odzianą w czerwoną sukienkę. Ot, taka tam miejska legenda.


Akaname

Pozostańmy jeszcze na chwilę przy ubikacjach, albowiem z nimi związany jest też pewien Yokai. Akaname jest (uwaga, uwaga!) “upersonifikowaniem lęku przed korzystaniem z toalety w nocy”. Stworek ten zajmuje się zlizywaniem wszystkich nieczystości z japońskich klozetów. Istota ta jest czerwona i ma długi jęzor, który umożliwia jej sięganie do najdalszych, kiblowych zakamarków. Jeśli więc idąc w nocy do toalety nie chcesz natknąć się na tego małego obrzydliwca, zadbaj o to, aby Twój klop lśnił nienaganną czystością.


Konaki jiji

Idziesz sobie, dobry człowieku, górską drogą i niespodziewanie do Twych uszu dobiega szloch niemowlaka. Faktycznie, pomiędzy skałą a niedużym kamieniem leży sobie dziecko i bezradnie macha kończynami. W naturalnym odruchu bierzesz brzdąca na ręce i usiłujesz go uspokoić. Wiedz, że właśnie popełniłeś błąd, który kosztować cię będzie życie. Konaki jiji to wredna kreatura, która przyjmuje formę małej sieroty. W momencie, gdy ktoś ją weźmie na ręce, ta złośliwa zaraza zamienia się w ważący pół tony głaz i dosłownie miażdży swego wybawcę. Wniosek – nigdy nie podnoś porzuconych niemowlaków!


Konaki jiji często przyjmuje też postać niedołężnego starca.

Bakezori

Bakezori jest japońskim sandałem, który w wyniku magicznych praktyk zamieniony został w Yokai. Istota ta nawiedza domy, gdzie obuwie traktowane jest w szczególnie zły sposób. Za karę przerażeni domownicy będą zmuszeni wysłuchiwać hałasu i radosnych przyśpiewek wykonywanych przez Bakezori.


Shirime

No, dobra - wiemy, że japońska kreatywność wydała na świat Godzillę, kapitana Tsubasę i bukkake. Nie przeczymy - wielu z nas na tych rzeczach się wychowało i do dziś wdzięczni jesteśmy za to, że mogliśmy za młodu liznąć nieco azjatyckiej kultury. Ale kiedy usłyszeliśmy o legendarnej istocie, Shirime, z miejsca zadławiliśmy się wybornym sake. 
Kreatura ta wygląda jak człowiek. Niestety, to tylko pierwsze wrażenie. Jest bowiem pewien drobny szczegół, który sprawia, że Shirime z całą pewnością nie znalazłby pracy w takim na przykład McDonaldzie. Otóż stwór ten posiada oko w miejscu, gdzie każdy normalny człowiek posiadać powinien odbyt. Prawdę mówiąc nasuwa się tu cały zestaw frapujących nas pytań, ale chyba darujemy sobie wnikanie w szczegóły...


Kolekcja intrygujących, choć zupełnie nieprzydatnych map

Moonshield | Pon 25-02-2013 04:18
Jak wyglądałaby Europa z Wielkimi Jeziorami i jakie gniazdka elektryczne znajdziemy w poszczególnych państwach? Dzisiaj pooglądamy sobie świat z nieco innej perspektywy niż zwykle. 

Świat podczas ostatniej epoki lodowcowej


Gdyby Wielkie Jeziora znajdowały się w Europie



Świat w wersji Super Mario Bros.



Podział stref czasowych na Antarktydzie



Nieco inna perspektywa niż zwykle



Mapa z oznaczonymi państwami śródlądowymi



Ciekawostka: jedynymi państwami podwójnie śródlądowymi (graniczą tylko z innymi państwami śródlądowymi) są Liechtenstein i Uzbekistan. 

Z cyklu: "gdyby Ziemia nie była kulista"



Gęstość zaludnienia w USA co dekadę



Spożycie mleka na świecie



Największe zanieczyszczenie świetlne w USA


Państwa posiadające tylko jednego sąsiada



Gdyby wodę zamienić w ląd i na odwrót



Jakie gniazdka elektryczne znajdziemy w poszczególnych państwach



Najpopularniejsze przeglądarki internetowe



A teraz nasz faworyt w walce o najgłupszą mapę świata 

Strefy numeracyjne, w których (raper) Ludacris ma swoje dziwki (na podstawie piosenki "Area Codes")


20 gifów pokazujących, jak reagujesz na codzienne sytuacje XLV

Kroopek | Czw 31-01-2013 05:00

Kiedy ktoś poza moją mamą i babcią powiedział, że jestem przystojny...

9

Kiedy ktoś z biura wysłał wszystkim e-maila, że jedzenie już przyszło...

1


Kiedy nareszcie kupiłem sobie telefon z kamerą z przodu...

2


Kiedy zdałem sobie sprawę, że nie jestem przystojny i postanowiłem to wyrzucić rodzicom...

3


Kiedy ktoś chce usiąść obok mnie w autobusie...

4


Kiedy nakryłem jak mój współlokator zabawia się sam ze sobą w łazience...

5


Kiedy mój przyjaciel poprosił mnie, żebym się ogolił...

6


Kiedy wszędzie w mediach trąbią o tym, że zbliża się odwilż i może być ślisko...

7


Kiedy jako bojowniczka próbuję zarwać do kolesia przy barze...

8


Kiedy oglądam horror i usłyszałem jakiś dziwny dźwięk na schodach...

10


Kiedy jestem bojowniczką i poprosiłam fryzjera o podcięcie końcówek...

11


Kiedy mój szef mówi, że ma dla mnie kolejne zadanie...

12


Kiedy wszyscy wokół mnie próbują spełnić swoje postanowienia noworoczne...

13


Kiedy osoba, w której się podkochuję, weszła do pokoju...

14


Kiedy po czterech miesiącach bezrobocia spędzam pierwszy dzień w pracy...

15


Kiedy mówiłem swoim znajomym, że przechodzę na dietę...

16


Kiedy ktoś posłuchał mojej rady...

17


Kiedy przychodzę do pracy w poniedziałek...

18


...i kiedy z niej wychodzę...

19


Kiedy zauważyłem, że ktoś robi mi zdjęcie...

20


Kompilacja genialnych (a może najgłupszych?) pomysłów

Moonshield | Pt 22-02-2013 05:05
Jaki można dostać darmowy obiad w KFC, zmobilizować się do spalenia nadmiaru kilogramów i poderwać super laskę? Kompilacja złotych myśli internautów powinna zapewnić odpowiedzi na te palące pytania.




Czasami podczas wizyt w różnych lokalach KFC oświadczam się
swojej dziewczynie, żeby dostać darmowy obiad!






Nazwę swój zespół "Darmowe Piwo". Kiedy ludzie zobaczą na plakacie
napis "Darmowe Piwo jutro o 21", wszyscy przyjdą.









Zacząłem nagradzać się łyżeczką Nutelli za każde pół godziny nauki.
Chyba już od dawien dawna nie byłem tak produktywny.






Powinni wynaleźć bieżnię z wbudowanym laptopem.
Dopóki chodzisz, działa internet.
Ale musisz chodzić, nie możesz oszukiwać, stojąc po bokach.
Straciłbym tyle kilogramów.
A jeśli chcesz coś ściągnąć, musisz biec.
Im szybciej biegniesz, tym szybciej się ściąga.
Muszę to mieć.






"Żadnych narkotyków na pokładzie"



OK, załóżmy, że jesteś Bogiem (a jeśli jesteś ateistą, to załóż na moment, że Bóg istnieje).
Masz minutę na przemówienie do każdej osoby na świecie - twój głos będą słyszeć w głowie.
Co im mówisz? Jak zmieniłbyś świat? Dajesz. 
Powiedziałbym im, że w Chipotle rozdają darmowe burritos - wywołałoby to masowe zamieszki, które wkurzyłyby moją byłą, która tam pracuje - nienawidzę jej.







Gdybym był niewidzialny, skopałbym jakiegoś mima na śmierć
- przynajmniej wszyscy by myśleli, że był świetny w tym co robił







Atherton - prawdziwa stolica terroru

Moonshield | Śr 20-02-2013 05:00
Zapomnijcie o fawelach w Rio de Janeiro, afgańskim Kabulu, a nawet znajdującym się pod kosmicznym ostrzałem Czelabińsku. Najbardziej niebezpiecznym miejscem na świecie jest amerykańskie miasteczko Atherton. Wystarczy tyko spojrzeć na rubrykę "kronika policyjna" w jednej z tamtejszych lokalnych gazet. Włos jeży się na głowie...

Doniesiono, że kobieta, której utknął palec w odpływie zlewu, jest przytomna i oddycha.


Kobieta doniosła na policję, że ktoś był pod jej drzwiami, ale nie odpowiedział na pytanie "kto tam?". Policja zareagowała i ustaliła, że ów nieznajomy zza drzwi dostarczył paczkę.



Odnotowano, że pieszy nie robił nic dziwnego prócz spacerowania o nietypowej porze w czarnych spodniach i białej koszuli.



Jeden z mieszkańców martwił się, że hałasujący na drzewie jastrząb z jakiegoś powodu cierpi. Gdy policja przyjechała na miejsce, jastrząb zachowywał się cicho i spożywał obiad.



1. Policja pomogła mężczyźnie, który wyszedł na balkon i zatrzasnął za sobą drzwi.

2. Jeden z mieszkańców usłyszał kilka strzałów. Policja zareagowała i odnalazła pudełko zużytych petard.



Ktoś wykopał dziurę na drodze.



Jedna z mieszkanek doniosła policji, że obok jej domu w ciągu 5 minut dwukrotnie przejechał samochód.



1. Osoba została upomniana za zrywanie owoców z drzewa na niezamieszkałej posiadłości.

2. Zgłoszono policji, że około ośmiu nastolatków biega po ulicy bez koszulek i z opuszczonymi spodniami, pokazując bieliznę. Policja zareagowała, ale nie znalazła nikogo na wpół ubranego.



Zgłoszono policji, że jakiś mężczyzna leżał na ziemi i prawdopodobnie coś pisał.



Mieszkaniec zadzwonił w sprawie swoich pojemników na śmieci. Powiedział, że ktoś je przewrócił.



Jeden z mieszkańców poprosił o pomoc w odnalezieniu swojego zaginionego kota.



Wyglądająca na zagubioną kobieta w podeszłym wieku zapewniła policjantów, że wie, jak dojść do domu.

Gdybyście kiedyś odwiedzili tamte rejony, trzymajcie się z dala od Atherton  


Kolorowe torby śniadaniowe

Foka | Czw 21-02-2013 04:00
Pudełka śniadaniowe dla dzieci są znane od lat i posiadanie takiego pojemnika, najbardziej kolorowego lub z ulubionym bohaterem, jest marzeniem każdego dziecka. Pewien tata postanowił, aby jego dziecko mogło nosić śniadanie codziennie w innym, unikatowym opakowaniu. Zamiast pudełka wybrał ekologiczne torby i codziennie własnoręcznie maluje torbę, do której pakuje drugie śniadanie dla dziecka.
00

#1.

33

#2.

01

#3.

02

#4.

03

#5.

04

#6.

05

#7.

07

#8.

08

#9.

09

#10.

10

#11.

11

#12.

12

#13.

13

#14.

14

#15.

15

#16.

16

#17.

17

#18.

18

#19.

19

#20.

20

#21.

21

#22.

22

#23.

23

#24.

24

#25.

25

#26.

26

#27.

27

#28.

28

#29.

29

#30.

30

#31.

31

#32.

32

Czy nie jest to prawdziwy super tata?



Najbardziej geekowe sukienki wszech czasów

Charakterek (nadesł. brzeziu) | Czw 21-02-2013 04:00

Okazjonalny cosplay nie zrobi z ciebie jeszcze geeka. Co innego jedna z tych sukienek! Oto kolekcja wyłowionych z najgłębszych zakamarków sieci najlepszych sukienek dla prawdziwego nerda płci żeńskiej.

Gwiazda śmierci

death_star_dress

R2D2

r2d2_dress

Gwiezdne Wojny

star_wars_dress

Nowa Nadzieja

sw_new_hope_dress

Gameboy 

gameboy_dress

PacMan

pac_man_dress

Duch z PacMana

pac_man_ghost_dress

Pokemony

pokemon_dress

Pikachu

pikachu_dress

Snorlax

snorlax_dress

Batman

  batman_dress

Spiderman

spiderman_dress

Superman

superman_dress

TARDIS (Doctor Who)

tardis_dress

Tron

tron_dress



Najbardziej samotny wieloryb świata

Charakterek (nadesł. ubw) | Czw 21-02-2013 04:18
Wyobraźcie sobie, że urodziliście się znając język, którym nie potrafi posługiwać się żaden inny człowiek na świecie. Nikomu się nie wyżalicie, jaki to słaby dzień mieliście ani nikt się nie zaśmieje z Waszego suchara (oprócz tego, że i tak nikt się z nich nie śmieje).

Głupia sprawa, prawda? Rozmawiać ciągle z samym sobą. A takie rzeczy się zdarzają.


O ile badania dowodzą, że przez rozmawianie z samym sobą człowiek może stać się ciut mądrzejszy, tak samotność sprawia, że nam odbija. Człowiek jest zwierzęciem stadnym, co udowodniono już dawno temu. W przypadku wielorybów rzecz ma się podobnie. Wieloryby lubią spotykać się z innymi wielorybami na kawie, lubią pójść na zakupy, wypić razem piwo, pogadać o pierdołach. Jest jednak jeden osobnik, który fascynuje naukowców od ponad 20 lat.Osobnik ów jest outsiderem – jedynym egzemplarzem w swoim gatunku i być może jedynym egzemplarzem, jaki w ogóle na świecie pozostał.

Historia 52 Hertza

Mamy rok 1989 - urządzenia należące do amerykańskiej marynarki wojennej rejestrują dźwięki o niespotykanej dotąd częstotliwości pochodzące z głębin morskich. Okazuje się, że dźwięki owe należą do wieloryba, ale są dużo wyższe niż zazwyczaj w przypadku tych stworzeń. Od tej pory ten niewątpliwie wyjątkowy ssak morski staje się obiektem dużego zainteresowania naukowców.

Nierozumiany wieloryb

Zakres częstotliwości emitowanych przez wieloryby - płetwale błękitne i walenie - waha się zazwyczaj od 10 do 25 herców.

Nasz bohater, czego już być może niektórzy zdążyli się domyślić, “śpiewa” w częstotliwości 52 Hz.


Można to porównać do niemal najniższego dźwięku wytwarzanego przez tubę. Nigdy dotąd nie spotkano stworzenia z podobną skalą. W związku z tym, że 52 Hertz nadaje na innej częstotliwości, inne wieloryby nie są w stanie go zrozumieć. W dodatku jego pieśni są krótsze i wyśpiewywane częściej. Zupełnie jakby mówił we własnym - sobie tylko znanym języku. Szans na dogadanie się z innymi waleniami nie zwiększa też fakt, że 52 Hertz pływa zupełnie innymi ścieżkami niż jego koledzy. Forever alone.

Pochodzenie 52 Hertza

Naukowcy nie wiedzą jakim gatunkiem wieloryba 52Hz jest dokładnie i skąd się w ogóle wziął.Hipotezy mówią o krzyżówce płetwala z finwalem lub o całkiem nowym, nieznanym wcześniej gatunku. Tak czy inaczej, jest to jedyny taki okaz na świecie. A ile ma lat? Nie wiadomo dokładnie, ale gazeta "The New York Times" sugeruje, że od czasu odkrycia przeszedł mutację, ponieważ głos mu się nieco obniżył.

Migracja

Z racji dość unikatowego sposobu bycia 52 Hertza nie widuje się zbyt często. Zgodnie z mapą pokazującą migrację wieloryba w latach 1992-2004 można sądzić, ze upodobał sobie wschodnią stronę Pacyfiku.


Gazeta "Alaskan Dispatch" twierdzi, że ląd, do którego 52Hz podpłynął najbliżej w tym czasie toAleuty – wyspy niedaleko Alaski należące do USA.


Część ludzi martwi się o stan psychiczny wieloryba - w końcu tyle lat spędzonych na wyśpiewywaniu grochu o ścianę powinno odbić się piętnem na samopoczuciu wieloryba. Jednak dr Kate Stafford z instytutu badań nad ssakami morskimi w Seattle uspokaja: - Jeśli przez tyle lat w pojedynkę stawiał opór tak trudnemu środowisku, to raczej nic mu nie jest.

I tak przemierza otchłanie oceanu, umilając sobie czas pieśniami samotności.


Pluszaki stworzone na podstawie dziecięcych rysunków II

Foka | Czw 21-02-2013 04:18
Oto najlepsze zobrazowanie przysłowia "cudze chwalicie, swego nie znacie".Opisywaliśmy Wam pomysłową panią, która na podstawie dziecięcych malunków robiła pluszowa zabawki. Okazuje się, że takie same usługi można znaleźć w naszym pięknym kraju.
00


01


02


03


04


05


06


07


08


09


10


11


12


13


14


Jak wygląda i ubiera się prawdziwy samiec?

Kroopek | Czw 21-02-2013 04:30
Współtwórca pewnego bloga uważa, że prawdziwy samiec musi umieć pokazać zęby i wywąchać sukę w okolicy. Czy właśnie z tego powodu jego blog bije rekordy popularności na świecie?
1

Popularność być może wynika z faktu, że współtwórcą bloga jest... pies. Menswear Dog bije rekordy popularności, a każde opublikowane przez niego zdjęcie zawiera listę ciuchów, które ma na sobie. Tak, aby każdy mógł pójść w jego ślady.


2


3


4


5


6


7


8


9


10


11


12


13



Dr Sheldon Cooper - mądrości zebrane

Charakterek (nadesł. adieu) | Śr 20-02-2013 04:54
Genialny fizyk. Niepoprawny socjopata. Mieszka z najlepszym przyjacielem, z którym spisał umowę lokatorską. Od niedawna zaprzyjaźniona mikrobiolog próbuje doszukać się ludzkiej strony jego nieludzkiej natury. Oto doktor Sheldon Cooper we własnej osobie.

- Potrzebuję drinka. Mamy jakiś alkohol?
- Nie. Ale mamy ziemniaki. Mogę zrobić ci wódkę. Daj mi dwa tygodnie.


- W końcu przekonałam kierownika, żebym mogła stanąć za barem, więc muszę poćwiczyć mieszanie drinków.
- Doskonale! Kluczem do doskonałości jest powtarzanie.
- Z kilkoma oczywistymi wyjątkami...
(spojrzenie)
- ... samobójstwo na przykład.


- Nigdy nie powiedziałem, że nie jesteś dobry w tym, co robisz... Po prostu to, co robisz, jest bezwartościowe.


- Okej, dobrze. Jestem potwornym człowiekiem. Jestem Darthem Vaderem Pasadeny.
- Jesteś zdecydowanie za niski, by być Darthem Vaderem.


- To laser? Jest zajebisty!
- Tak. W 1917, kiedy Albert Einstein w swoim dziele "Zur Quantentheorie der Strahlung" opisał teoretyczne założenia budowy lasera, jego największą nadzieją było, że rezultat okaże się zajebisty.


- Wiesz co, idź do piekła i tam włącz ogrzewanie.
- Nie muszę iść do piekła. Przy 23 stopniach już w nim jestem!


- Też mi coś. Niewiedza to część zabawy.
- Niewiedza to część zabawy. Czy to motto twojego college'u?


- Sheldon, albo powiesz coś z głębi serca, albo z nami koniec.
- Dobrze. Proszę. Amy, kiedy patrzę w twoje oczy, a ty patrzysz w moje, nic nie wydaje się takie jak zwykle. Czuję się silniejszy i słabszy równocześnie. Czuję się podekscytowany i  - równocześnie - przerażony. To prawda, nie wiem, co czuję, poza tym, że wiem jakim człowiekiem chcę być.
- Sheldon, to było piękne...
- Mam nadzieję, to z pierwszego Spider-Mana.
- Niech ci będzie...


- Nie widzę tu żadnego porządku... Które majtki nosisz w poniedziałki?
- Nie potrzebuję majtek, potrzebuję tylko spodenki i bluzkę.
- Moja mama mówiła, że trzeba zawsze nosić czystą bieliznę w razie gdyby komuś przydarzył się wypadek.
- Komuś już przydarzył się wypadek.
- To nie znaczy, że nie może przydarzyć mu się następny, zwłaszcza jeżeli ja będę prowadził.


- Wciąż masz depresję, bo jesteś samotny i nikt cię nie kocha?


- Zrobiłem herbatę.
- Nie chcę.
- Nie dla ciebie. To moja herbata.
- Więc po co mi to mówisz?
- By zagaić rozmowę.
- Kiepski... zagajacz.
- Och, naprawdę? Przecież rozmawiamy. Szach-mat.


- Poproszę dietetyczną Colę.
- Czy mógłbyś zamówić koktajl? Muszę poćwiczyć mieszanie drinków.
- Dobrze... Niech będzie "virgin Cuba Libre".
- To jest... rum z Colą bez rumu.
- Tak... i czy może być dietetyczna?


- Wezwałeś policję, ponieważ ktoś zhackował twoje konto w World of Wordcraft?
- A miałem inne wyjście?


- A myślałeś, żeby powiedzieć jej, co czujesz?
- Leonard, jestem fizykiem, nie hippisem.


- Leonard, Leonard! Co to jest? Co to jest?
- Wyluzuj, to tylko brudna skarpeta.
- Jak na litość możesz powiedzieć "brudna skarpeta" i "wyluzuj" w tym samym zdaniu?


- Czy wiesz - w moim wieku - jaki jest najbardziej prawdopodobny sposób, w jaki umrę?
- Z rąk twojego współlokatora?
- W wypadku.
- Właśnie tak to będzie wyglądało.


- Obiecałem Penny, że nie zdradzę ci sekretu.
- Jakiego sekretu? Zdradź mi sekret.
- Mama pali w samochodzie. Jezus nie ma jej za złe, ale nie możemy powiedzieć tacie.
- Nie ten, ten drugi sekret.
- Batman to ja.


Kamień, papier, nożyce, jaszczurka, Spock

Nożyce tną papier, papier zakrywa kamień, kamień miażdży jaszczurkę, jaszczurka truje Spocka, Spock niszczy nożyce, nożyce tną jaszczurkę, jaszczurka zjada papier, papier bije Spocka, Spock zamienia kamień w parę i - jak to zwykle bywa - kamień łamie nożyce.


Niesamowite krajobrazy

Foka | Czw 21-02-2013 04:00
Oglądając takie zdjęcia człowiek nabiera ochoty, żeby spakować plecak, wziąć miesiąc urlopu i pojechać gdzieś,  gdzie go dotychczas nie było.
17

Klify Moher, Irlandia

18

Zorza

19


20

Islandia

21

Mount Adams (Waszyngton, USA)

22


23

Mont Saint-Michel, Francja

24

Dwunastu Apostołów, Australia

25

Val di Funes, Włochy

26

Tęcza

27

Erupcja wulkanu

28

Yosemite National Park, USA

29

Widok ze szczytu Uetliberg, Szwajcaria

30

Wodospad Niagara

31


32



Zróbmy oscarowy film!

Foka | Czw 21-02-2013 04:06
Pewien kreatywny tatuś postanowił odtworzyć sceny z filmów, które zostały nagrodzone Oscarem lub zostały do niego nominowane. Tym razem do głównych ról zaangażował swoje dzieci.
00

Życie Pi

01

Lincoln

02

Wróg numer jeden

03

Argo

04

Miłość

05

Poradnik pozytywnego myślenia

06

Django

07

Nędznicy

08

Bestie z południowych krain

09

Hugo i jego wynalazek

11

Artysta

12

Spadkobiercy

13

Czas wojny

14

Strasznie głośno, niesamowicie blisko

15

Służące

16

Drzewo życia

17

Moneyball

18

O północy w Paryżu

19

Dziewczyna z (naklejanym) tatuażem

20



10 najpiękniejszych kraterów z całego świata

Charakterek (nadesł. ubw) | Czw 21-02-2013 04:42
Krater to miskowate zagłębienie w ziemi wydrążone przez wybuchy - przeważnie nieaktywnych już lub wygasłych - wulkanów.

Czynniki atmosferyczne i działalność ludzka sprawiają, że wygląd kraterów stale się zmienia. Niezwykle piękne, kolorowe, pełne bujnej roślinności, noszące ślady zamierzchłej i obecnej ingerencji ludzkiej kratery stają się celem pielgrzymek turystów pożądających nietypowych atrakcji.

#1. Diamond Head, Hawaje

Zbudowany z tufu - miękkiej skały osadowej - stożek wulkaniczny znajdujący się na wyspie O’ahu.Nazwę nadali mu w XIX w. brytyjscy żeglarze, myląc kryształy kalcytu wbudowane w zbocze wulkanu z diamentami. Krater jest dobrze znanym przez miejscowych i turystów elementem lokalnego krajobrazu. Jest również platformą, na której rząd Stanów Zjednoczonych stawia różnego rodzaju przekaźniki, zabraniając turystom wstępu na teren krateru. Turystów bynajmniej nie odstrasza to przed podróżami w jego okolice, tym bardziej, że niedaleko znajduje się stolica Hawajów - Honolulu, a w nim hotele, kurorty i piaszczyste plaże. We wnętrzu krateru stanęła niegdyś pierwsza baza wojskowa USA na Hawajach - Fort Ruger, która obecnie jest opuszczona. W latach 1963-2001 w kraterze działała jednostka kontroli ruchu powietrznego amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa.

#2. Kelimutu, Indonezja

Wulkan położony niedaleko małego miasteczka Moni w środkowej części indonezyjskiej wyspy Flores. Obok wulkanu znajdują się trzy różnobarwne, położone w kraterach, jeziora. Tiwu Ata Mbupu (Jezioro Starszych) ma zazwyczaj kolor niebieski i jest najdalej wysuniętym na zachód spośród wszystkich trzech jezior. Pozostałe dwa - Tiwu Nuwa Muri Koo Fai (Jezioro Młodych i Dziewic) i Tiwu Ata Polo (Zaczarowane Jezioro), dzielą miejsce w kraterze podzielonym na dwa mniejsze, a ich kolor zależny jest od oparów wydobywających się z wulkanu. Raz więc jezioro jest czerwone, raz niebieskie, innym razem zielone, a jeszcze innym - białe lub czarne. W przeciwieństwie do innych tego typu jezior na świecie, kolor tych z Kelimutu trudno jest przewidzieć, więc nigdy tak naprawdę nie wiadomo jaki kolor zastaniemy, gdy dotrzemy na miejsce.

#3. Rocas Bainbridge na Wyspie Galapagos, Ekwador

Ta niewielka wysepka zlokalizowana jest w Rocas Bainbridge - łańcuchu wulkanicznym na południowo-wschodnim wybrzeżu wyspy Santiago na Galapagos. Wąskie, turkusowe jezioro wtulone w zagłębienie krateru po wygasłym wulkanie jest jeziorem słonym i stanowi idealną przystań dla podróżujących flamingów.

#4. Xico, Meksyk

Położony na południowym krańcu aglomeracji miasta Meksyk obszar zalewały przez długi czas wody jeziora Chalco. W XIII w. jezioro zaczęło wysychać, co wykorzystali azteccy rybacy, osiedlając się nad brzegiem jeziora. W XIX. w. władze Meksyku zdecydowały o całkowitym wysuszeniu jeziora i oddaniu terenu tamtejszym mieszkańcom, którzy z rybaków stali się rolnikami. Wyłącznością na ziemię nie cieszyli się długo. W latach 70. XX wieku władze otworzyły rozwijające się miasto na rolnictwo przemysłowe i rolników nie posiadających własnej ziemi. W rezultacie do miasta zaczęły napływać tysiące rodzin poszukujące lepszej przyszłości. Wkrótce wokół krateru zaczęło brakować miejsca, więc ludzie przenieśli uprawy do jego wnętrza. Od tego czasu miasto rozrosło się do tego stopnia, że niedługo powinno całkowicie wypełnić powierzchnię krateru. Zgodnie z danymi z 2005 roku miasto zamieszkiwało 330 000 osób.

#5. Molokini, Hawaje

Częściowo zatopiony krater wulkaniczny w kształcie półksiężyca, będący częścią wysepki znajdującej się na kanale Alalakeiki pomiędzy wyspami Maui a Kaho'olawe. Posiada powierzchnię93 169 km2 i średnicę 600 m. Miejsce to jest rajem dla amatorów obserwowania życia podwodnego - znajduje się w pierwszej dziesiątce najlepszych tego typu lokalizacji na świecie.
Dzięki ukształtowaniu krateru nurkowie nie muszą obawiać się wielkich fal i potężnych prądów morskich, które targają wodami kanału. Widoczność wód krateru sięga 46 metrów. A jest co oglądać - pod powierzchnią wody kryje się niezwykle bujna rafa koralowa, wśród której żyje ponad250 gatunków ryb (wiele można spotkać tylko tam). Wysepka jest również rezerwatem ptaków morskich.

#6. Seongsan Ilchulbong, Korea Południowa

Zwany również jako Sunrise Peak. Stożek tufowy uformowany około czterech tysięcy lat temu przez erupcje hydrowulkaniczne na przesmyku wąskiego dna oceanicznego. Znajduje się na wschodnim wybrzeżu wyspy Jeju. Stożek posiada 182 metrów wysokości, a jego szczyt wieńczy miskowaty krater, wyglądem przypominający gigantyczny gród. Ze stożka wystają również inne struktury, które razem formują klif okalający krater. Miejsce to dostarcza geologom niezwykle cennych informacji o erupcjach i ruchach wulkanów hydromagmatycznych na całym świecie. Na Seongsan występuje 6 rzadkich gatunków roślin.

#7. Nabiyotum, Kenia

Krater Nabiyotum znajduje się w południowej części jeziora Turkana w Kenii - największego na świecie jeziora alkalicznego. Z racji swego niezwykle pięknego i nietypowego wyglądu można powiedzieć, że krater jest geologicznym cudem jeziora.

#8. Aogashima, Japonia

Wyspa wulkaniczna na Morzu Filipińskim położona 358 kilometrów na południe od Tokio.Najbardziej wysunięta na południe i najbardziej odizolowana bezludna wyspa archipelagu Izo. Wyspa to olbrzymi krater wulkaniczny, w którym znajduje się mniejszy wulkan. Aogashima ma3,5 km długości i 2,5 km szerokości. Wyspę okala bardzo stromy klif ukształtowany przez masę wulkaniczną. Południowe wybrzeże wyspy wznosi się, tworząc ostrą krawędź zagłębienia -Ikenosawy - o średnicy 1,5 km. Zagłębienie stanowi większą część wyspy. Otonbu - południowa krawędź - to również najwyższy punkt na całej wyspie (423 m). W zagłębieniu znajduje się drugi stożek wulkaniczny zwany Maruyama. W kraterze położona jest również wieś Aogashima - zgodnie z danymi z 2009 roku mieszkało w niej 205 osób. Wyspa jest częścią parku narodowego Fuji-Hakone-Izu.

#9. Santa Margarida, Hiszpania

Wulkan o obwodzie 2 km i wysokości 682 m położony w comarce (hiszpański odpowiednik powiatu) Garrotxa w Katalonii. Leży na obszarze chronionego krajobrazu Garrotxa. W samym centrum krateru na płaskim terenie znajduje się była pustelnia Santa Margarida, której wulkan zawdzięcza swą nazwę. Budynek pustelni został zniszczony podczas trzęsienia ziemi, które w 1428 roku nawiedziło okolicę. Odbudowano go w roku 1865. Poza pustelnią w kraterze nie ma innych budowli. Zadziwiające, że mimo iż wulkan pokryty jest z każdej strony gęstą roślinnością, teren wokół budynku pozostaje jałowy. Niestety niewiele wiadomo o historii tego miejsca, dlatego tym bardziej szkoda by było, gdyby uśpiony wulkan nagle się uaktywnił i je zniszczył. Sam region jest znanym obszarem aktywności wulkanicznej, a przez to popularnym miejscem wycieczek.

#10. Krater Koko, Hawaje

Żużlowy stożek góruje nad wysuniętym na południowy-wschód wyspy O'ahu cyplem Koko Head, znajdującym się we wschodniej części zatoki Maunalua. Lokalny klimat sprzyja rozwojowi roślinności wymagającej suchego i gorącego powietrza, toteż wewnątrz wulkanu utworzono ogród botaniczny, w którym rosną głównie kaktusy i sukulenty. Poza ogrodem w kraterze jest również stadnina koni.

Bonus: Krater jako dzieło sztuki

W ogrodzie botanicznym Liss Ard Gardens Resort w południowej Irlandii znajduje się sztuczny krater - dzieło stworzone przez amerykańskiego artystę Jamesa Turrella i szwajcarskiego architekta Gerta Burlę. Twórcy krateru chcieli, by ludzie docenili piękno irlandzkiego nieba. Ułożyli więc w środku kamienie, na których można się położyć i podziwiać niebieski krajobraz. Efekt kopuły, który powstaje dzięki eliptycznemu uformowaniu krawędzi krateru jest podobno powalający.

Bonus 2: Największy krater świata

Najlepsze dopiero przed nami. Geologowie z amerykańskiego stanu Utah twierdzą, że odkryli co najmniej dwie nacierające na siebie skały prawie 3 kilometry pod powierzchnią środkowego Pacyfiku. Pomiędzy skałami piętrzą się zwały w połowie roztopionej masy wulkanicznej na obszarze wielkim jak Floryda. W momencie kulminacyjnym zderzenie skał może rozpocząć erupcję wulkaniczną tak potężną, że doprowadzić może ludzkość do tzw. zagłady. Na szczęście mówimy o założeniach hipotetycznych. Po drugie na szczęście, jesteśmy dopiero na początku tego starcia, zaś finisz spodziewany za jakieś 100-200 milionów lat. To nic, że nie będzie niczego, ale krater powstały po tej erupcji  z pewnością będzie się zaliczać do najpiękniejszych. A przynajmniej największych.



Przesłanie ukryte w filmie "Rocky"

Reszka | Wt 19-02-2013 04:48
Sylwester Stallone to znany aktor kina akcji. Znany jest głównie ze swoich wielkich mięśni i spuszczania łomotu czarnym charakterom. Wiele osób wie, że to właśnie on był scenarzystą i zagrał główną rolę w filmie "Rocky", która to przyniosła mu światową sławę. Mało kto zaś zdaje sobie sprawę, co działo się za kulisami powstania tego scenariusza...
Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij i zobacz więcej!

Obiecujące filmy, które nigdy nie doczekały się premiery

Coldseed | Czw 21-02-2013 05:06
Niektórzy filmowcy nie mają szczęścia. A to im aktor wyzionie ducha na planie, a to w połowie zdjęć okaże się, że zabrakło pieniędzy na dalsze kręcenie, ewentualnie film okaże się tak denny, że aktorzy grający główne role staną na głowie, aby nie dopuścić do dystrybucji tego ewidentnego gniota. Oto kilka przykładów produkcji, które nigdy nie doczekały się oficjalnej premiery.

"The Day the Clown Cried" (1972)

Pochodzący z Niemiec, emerytowany cyrkowy klaun, zostaje aresztowany przez gestapo pod zarzutem bezczelnego parodiowania Fuhrera. Artysta trafia do Auschwitz, gdzie przyjdzie mu osobiście poprowadzić grupę dzieci do komory gazowej.
Film ten to prawdziwa hollywoodzka legenda. Gdy reżyser Jerry Lewis dowiedział się, że producenci nie są w stanie dać mu pieniędzy na dalsze zdjęcia, twórca musiał z własnej kieszeni pokrywać wszystkie koszty. "The Day the Clown Cried" nie tylko nigdy nie ujrzał światła dziennego, ale i sam Lewis od lat unika komentarzy na temat tego filmu. Jest on jedynym posiadaczem kasety video z kopią swojego dzieła. Krążą plotki o tym, że raz na jakiś czas reżyser urządza prywatne pokazy dla zaprzyjaźnionych znajomych z branży. Jednym ze szczęśliwców, któremu dane było w jednym z nich uczestniczyć był Roberto Benigni. Włoski komik pracował wówczas nad produkcją "Życie jest piękne" i film Lewisa bardzo go ponoć zainspirował.

"Let it Be... Naked" (1970)

Można by rzec, że film mający być dokumentacją pracy nad albumem Beatlesów, w rzeczywistości okazał się rejestracją ostatnich momentów istnienia słynnego zespołu. Twórcy stawali na głowie, aby zatuszować wszelkie animozje i kłótnie pomiędzy pracującymi w studiu muzykami i absolutnie nie sugerować widzom, że oto zbliża się śmierć kapeli. W pewnym momencie z filmu znika George Harrison, który obraziwszy się opuszcza Beatlesów, a jego miejsce zajmuje inny artysta (Billy Preston).
Film miał swoją oficjalna premierę. Ba, Beatlesi dostali nawet Oscara za najlepszy utwór, który znalazł się na ścieżce dźwiękowej ("Let it be"). Nie zmienia to faktu, że muzycy nie byli do końca zadowoleni z tej produkcji. Szczególnie George Harrison, który twierdził, że "Let it Be" pokazuje jeden z najcięższych i najsmutniejszych momentów jego kariery – chwil, kiedy desperacko usiłował wydostać się spod dyktatorskich, toksycznych rządów Lennona i McCartneya.
Od lat planowana jest premiera filmu "Let it Be... Naked", gdzie całą drugą płytę DVD zapełnią sceny usunięte podczas edycji oryginalnego obrazu. Ujęcia te muszą być bardzo kontrowersyjne, bo zapowiadany od lat materiał jest skutecznie blokowany zarówno przez pozostałych przy życiu muzyków, jak i oficjalnych wydawców.

"Uncle Tom's Fairy Tales" (1968)

Hollywood wydało na świat kilku zabawnych Murzynów. Zanim poznaliśmy Chrisa Rocka, zaśmiewaliśmy się z popisów Eddiego Murphy'ego. Ale przed tym, jak gwiazdor "48 godzin" zaczął dawać popisy swego "vis comica", widzowie z całego świata z niecierpliwością czekali na premiery filmów z Richardem Pryorem w roli głównej.
"Uncle Tom's Fairy Tales" był pierwszym dziełem słynnego komika. Mimo że film gotowy był do dystrybucji, Pryor zdecydował się nie dopuścić do jego emisji. A wszystko to przez jego żonę. Kobieta skarżyła się, że aktor więcej czasu poświęca filmowi niż jej... Do niedawna uważano, że nie zachowała się żadna kopia tej feralnej produkcji. Jednak w 2005 roku kilka scen z "Uncle Tom's..." pojawiło się podczas prezentacji wspominkowego hołdu dla zmarłego aktora przygotowanego przez Amerykańską Gildię Reżyserów.

"The Fantastic Four" (1994)

W 1994 roku powstał film o przygodach prawdopodobnie najbardziej przypałowej, marvelowskiej ekipy. Na początku lat 90. pewna niemiecka wytwórnia filmowa wywalczyła sobie prawo do adaptacji komiksów o "Fantastycznej Czwórce". Niestety, wkrótce prawa te miały wygasnąć, więc filmowcy musieli się spieszyć i jak najszybciej film nakręcić. Początkowy budżet w wysokości 30 milionów dolarów został zmniejszony do jednego miliona dolarów. Nie przeszkodziło to jednak w realizacji filmu. I wszystko też wygląda na to, że jego twórcy nigdy nie zamierzali go opublikować..."Fantastyczna Czwórka" z 1994 roku do dziś czeka na premierę.
 
Dziwi to Was, mimo że kiedyś ten film widzieliście? W czasach wypożyczalni filmów VHS, ten fantastyczny koszmar dumnie prezentował się na półce. Była to piracka, nieoficjalna, bootlegowa wersja filmu.

"All American Massacre" (2000)

A teraz coś dla miłośników mięsnych horrorów z dawnych lat, czyli czasów, gdy tego typu filmy jeszcze trochę straszyły. Pamiętacie oryginalną "Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną" w reżyserii Tobe'a Hoppera? W 2000 roku syn tego reżysera - William Hopper stanął za kamerą "All American Massacre" - filmu, który miał opowiadać historię mającą miejsce przed znanymi nam z "Teksańskiej Masakry..." wydarzeniami. Atutem produkcji miała być muzyka skomponowana przez samego Bucketheada. Niestety, film nie został ukończony. Na oficjalnej stronie tej produkcji można wspomóc finansowo jej twórców i mieć nadzieję, że kiedyś doczekamy się premiery...

"Who Killed Bambi" (1978)

W 1968 roku Beatlesi wystąpili i zagrali samych siebie w produkcji "Noc po ciężkim dniu". Dziesięć lat później ruszyły prace nad punk-rockową odpowiedzią na ten film. Tym razem główne role mieli zagrać przyćpani i nieprzytomni z alkoholowego upojenia muzycy z Sex Pistols. Półtora dnia po rozpoczęciu zdjęć, szefowie z wytwórni 20 Century Fox przyjrzeli się dokładnie scenariuszowi. Zobaczywszy tam górę patologicznego syfu, momentalnie wycofali się z udziału w tejże produkcji, zniszczyli plan zdjęciowy i kazali ekipie kłusem wypie#dalać ze swoich włości.

"The Works" (1979)

W 1995 roku Pixar stworzył coś przełomowego - pierwszy pełnometrażowy film wykonany w 100% za pomocą animacji komputerowej. Tymczasem szesnaście lat wcześniej podjęto już taką próbę. W 1979 roku, zapaleńcy z nowojorskiego Komputerowego Laboratorium Graficznego rozpoczęli pracę nad filmem "The Works". Twórcy walczyli z tym ciężkim tematem przez siedem lat, mozolnie, krok po kroku ożywiając trójwymiarowe postaci. Wynikiem tej syzyfowej pracy miał być film o postapokaliptycznym świecie pełnym robotów i ludziach usiłujących przywrócić na Ziemi dawny ład.Niestety, twórcy rzucili się z motyką na słońce i usiłowali wyprzedzić swój czas.Technologia nie pozwoliła na sprawne zrealizowanie filmu. W ciągu siedmiu lat powstało zaledwie 10 minut materiału. Mimo że te krótkie sekwencje robiły piorunujące wrażenie, filmowcy musieli dać za wygraną.

"Dark Blood" (1993)

Młody mężczyzna traci żonę w dość nietypowy sposób - kobieta umiera w wyniku napromieniowania spowodowanego testami nuklearnymi. Wdowiec ukrywa się na pustyni i czeka na koniec świata...
W 1993 roku w wyniku przedawkowania dragów zmarł River Phoenix - uzdolniony aktor, któremu wróżono owocną karierę. Artysta opuścił ziemski padół w połowie zdjęć do filmu "Dark Blood" w reżyserii George'a Sluizera. Produkcja została wstrzymana - brakowało bardzo ważnych scen z udziałem Phoenixa i nie było żadnej możliwości, aby zdjęcia doprowadzić do końca. Ostatecznie, po wielu latach, Sluizer zdecydował się zastąpić brakujące sceny swoimi komentarzami.

To jedyny wyjątek w tym zestawieniu - międzynarodowa premiera „Dark Blood”, ostatniego filmu z Riverem Phoenixem miała miejsce... cztery dni temu, podczas 63. festiwalu filmowego w Berlinie.


Sprzedam meteoryt. Nowy!

Reszka | Pon 18-02-2013 05:00
Podobno czelabiński meteoryt miał spaść 21 grudnia 2012 r., ale jego dostarczeniem zajmowała się Poczta Rosji. Skoro już jednak spadł i narobił sporo szkód, dlaczego na nim nie zarobić?

Kliknij i zobacz więcej!

Wprawdzie rosyjskie ministerstwo spraw nadzwyczajnych ostrzega, by nie zbliżać się do meteorytu i nie dotykać go, kto by tam się tym jednak przejmował...
Na rosyjskim portalu aukcyjnym www.avito.ru pojawiło się już kilka aukcji typu "sprzedam meteoryt". Jedna z nich ujęła nas szczególnie: 

Meteoryt z kosmosu. Nowy.

Kliknij i zobacz więcej!

Cena: 10 000 000 rubli  (1 041 000 zł na 15.02.2013 r.)
Sprzedawca: Jurij.
Miasto: Czelabińsk


Meteoryt z kosmosu. Nowy.
Waga 532 gramy. Stan idealny.
Świeci w ciemności. Nie radzę kupować, jeśli posiadacie kota. Mój kot przeniósł się do drugiego pokoju i zrobił się skryty i zamknięty w sobie.

Ja nieoczekiwanie zacząłem grać na fortepianie i harmonijce ustnej. Żona schudła 4 kilogramy i rzuciła palenie. Ni stąd, ni zowąd zaczęli dzwonić starzy znajomi i zapraszać nas w gości. W domu zrobiło się zauważalnie cieplej. W snach oglądamy same melodramaty, a w moim nawet był popcorn. Wczoraj zatrzymał (mnie) policjant i wsunął (mi) 500 rubli.


Człowiek to skomplikowana istota, której natura często tłumiona jest przez narzucone mu wzorce zachowań i kulturowe standardy. Sprawni psycholodzy potrafią jednak udowodnić, że w ludzkiej istocie drzemie bardzo mroczna, podatna na manipulację, a często i wyjątkowo okrutna natura.


Ślepe posłuszeństwo autorytetom

Władza uzbrojona w narzędzia propagandy potrafi zamienić obywateli w trybiki śmiercionośnej maszyny. Co powoduje, że człowiek z taka łatwością daje się zmanipulować i bez mrugnięcia okiem skłonny jest wykonać najbardziej nawet nieludzki rozkaz wydany mu przez przełożonego? W 1963 roku psycholog Stanley Milgram przeprowadził ciekawy eksperyment, którego wyniki okazały się szokujące. Ochotnicy, którzy zgłosili się do wzięcia udziału w tym badaniu, zostali poinformowani, że przyjdzie im wcielić się w role „nauczycieli”, podczas gdy druga osoba obecna w pomieszczeniu to "uczeń" (w rzeczywistości był to asystent psychologa). Badany, odczytując serie wyrazów, a następnie prosząc "ucznia" o ich powtórzenie, miał za zadanie sprawdzić jego zdolność do zapamiętywania słownych sentencji. Miał też go karać za każdy błąd. Karą było serwowanie ofierze elektrycznego wstrząsu. Za każdym razem zwiększano siłę z jaką "uczeń" był rażony. Oczywiście, badany nie zdawał sobie sprawy z tego, ze wijąca się i wrzeszcząca osoba jedynie odgrywa swą rolę. Nad eksperymentem czuwał naukowiec, który sprawdzał czy "nauczyciel" wywiązuje się z powierzonego mu zadania.

Mimo pełnych bólu krzyków ofiary, błagań o przerwania eksperymentu i informacjom o chorobie serca, na którą rzekomo miał cierpieć "uczeń", nikt nie wycofał się z badań, a aż 80% "nauczycieli" zaserwowało ofiarom najsilniejsze dawki wstrząsów. Najciekawsze jest jednak to, że badani wcale nie wykazywali psychopatycznych skłonności, a pastwienie się nad "uczniem" sprawiało im wyraźną przykrość. Żaden z nich jednak nie chciał przeciwstawić się woli eksperymentatora, mimo że nie istniał nawet jeden racjonalny powód, dla którego to przełożony nie mógł osobiście karać "uczniów" zamiast wyręczać się "nauczycielem" (który, jak by nie patrzeć, wykonywał tu najbrudniejsza robotę).

Zaprogramowana wrogość

O tym jak łatwo można doprowadzić do konfliktu między dwoma grupami ludzi świadczy zaskakujący wynik eksperymentu w Robbers Cave. W 1954 roku psycholog Carolyn Wood Sherif zorganizowała biwak dla 24 skautów. Grupa podzielona została na dwa obozy, a badacze zadbali o to, aby obie ekipy nie miały ze sobą kontaktu. Kolejną fazą badania było budowanie społecznych relacji wewnątrz obu "wspólnot". W ten sposób chłopcy zintegrowali się i mieli poczucie przynależności do grupy. Jedna banda przyjęła nazwę "Orły", druga ochrzciła się mianem "Grzechotników" - skauci stworzyli też swoje odznaczenia i proporce.
Kadr z filmu "Władca much"

Po tym okresie umacniania grupowych więzi nadszedł czas na spotkanie obu skautowych ekip. Początkowo przygotowano dla chłopców sportowe konkursy, do których po czasie dodano elementy mające na celu zwiększenie motywacji, ale także i frustracji uczestników eksperymentu. Były to nagrody dla zwycięzców, np. medale czy gadżety (jednym z trofeów był elegancki, harcerski scyzoryk). Faktycznie - skauci położyli większy nacisk na treningi i opracowanie taktyk, które ułatwiłyby im zwycięstwo, ale jednocześnie między grupami zaczęło dochodzić do zgrzytów. Chłopcy zaczęli się wyzywać, grozić sobie. W pewnym momencie badani odmówili jedzenia we wspólnej stołówce. Dochodziło do kradzieży i palenia proporców grupy przeciwnej.
Zanim kłótnie zamieniły się w brutalne rękoczyny, badacze wprowadzili kolejny etap eksperymentu - umocnienie więzi między zwaśnionymi bandami. Początkowo próbowano gromadzić skautów pod pretekstem wspólnego oglądania filmu. Niestety, nie zmieniło to relacji między chłopcami. Trzeba więc było zastosować nieco skrajniejsze metody wymagające współpracy wszystkich obozowiczów. Wychowawcy powiedzieli im, że z obozu ukradziono zapasy wody. Wówczas skauci zjednoczyli się i wspólnymi siłami wszczęli poszukiwania nowego źródła. Zorganizowana akcja zakończyła się sukcesem i zwaśnione dotąd grupy wspólnie cieszyły się z jej powodzenia.

Uległość wobec stada

Będąc w grupie, lepiej się nie wychylać ze swoim zdaniem, nawet kiedy wiemy, że wszyscy są w błędzie. W połowie lat 50. psycholog Solomon Asch przeprowadził eksperyment mający na celu przyjrzenie się zachowaniom konformistycznym. Zebrano więc grupę "aktorów", między którymi umieszczono, nieświadomą udziału w psychologicznym eksperymencie, osobę badaną. Wszyscy zebrani mieli określić, która z linii znajdujących się po prawej stronie planszy jest najbardziej zbliżona długością do pojedynczej linii po lewej stronie.
Podczas pierwszych prób z podobnymi rysunkami (linie ułożone były w innej kolejności), wszyscy udzielali prawidłowych odpowiedzi, jednak ciekawie zaczęło się dopiero robić podczas trzeciego podejścia. Mimo że oczywistą odpowiedzą było "C", "aktorzy" celowo wskazywali na odpowiedź "A", aby sprawdzić reakcję badanego. W 2/3 przypadków badani podporządkowywali się grupie i również podawali błędną odpowiedź.
Psycholodzy uważają, że takie konformistyczne zachowania wynikają z podświadomego strachu - buntując się przeciw zdaniu grupy, możemy być z niej wykluczeni.

Pomoc bliźniemu a pośpiech

W biblijnej przypowieści kapłan i lewita odmawiają ratunku rannemu człowiekowi, natomiast rękę do potrzebującego wyciąga skromny Samarytanin. Co decyduje o naszej chęci pomocy osobie, która leży nieprzytomna na ulicy? Czy zatrzymamy się, czy ominiemy ją tłumacząc sobie, że to na pewno jakiś pijany, zarzygany menel, który sam dojdzie do siebie jak nieco wytrzeźwieje? Paradoksalnie, wyniki eksperymentu z 1978 roku wskazują na to, że głównym czynnikiem decydującym o naszej chęci do interwencji jest... czas.
Grupa studentów nauk religijnych stawiła się w pewnym budynku, pod pretekstem wysłuchania wykładu na temat wiary. Następnie kazano im przejść do drugiego budynku, gdzie miała się odbyć dalsza część nauki. Po drodze studenci natykali się na nieprzytomną osobę leżącą na ziemi. Badacze chcieli sprawdzić ilu ze studentów zechce zainteresować się poszkodowanym nieznajomym. Wynik zaskoczył samych badaczy - okazało się, że studenci, którym kazano szybko przenieść się do drugiego budynku znacznie rzadziej wyrażali chęć do pomocy bliźniemu niż ci, którzy nie musieli się spieszyć. Co ciekawe - przekonania religijne zdają się odchodzić na drugi plan, gdy w grę wchodzi pośpiech - tak samo reagowały osoby, które miały dać wykład na temat przypowieści o Dobrym Samarytaninie, jak i ich niewierzący, bądź mniej uduchowieni, rówieśnicy.

Potęga mediów, czyli jak wywołać lawinową panikę?

A to przykład z nieco innej półki. Nie był to bowiem zamierzony eksperyment. Słynne słuchowisko radiowe "Wojna światów", przygotowane przez Orsona Wellesa, stało się jednak interesującym obiektem badań i socjologicznych analiz. W święto Halloween w roku 1938, czyli w czasach gdy nad światem wisiało widmo globalnej wojny, pisarz zdecydował się na nadanie swemu słuchowisku nieco pikanterii i zaprezentował je w formie dziennikarskiego reportażu na żywo, informującego słuchaczy o inwazji Marsjan na naszą planetę.
Doskonale przygotowane nagranie przyniosło wstrząsający efekt. Wiele obecnych przy odbiornikach osób uznało audycję za rzeczywistą transmisję, a wiadomości o ataku wrogich kosmitów za prawdziwe zagrożenie. Wybuchła panika - ludzie w popłochu uciekali z domów, farmerzy zaczęli barykadować się w stodołach, a policja nie nadążała z odbieraniem telefonów. 
Największy popłoch zapanował w Concrete, gdzie przez czysty zbieg okoliczności dokładnie w połowie audycji wysiadł prąd, spowijając całe miasto ciemnością. Wiele osób straciło przytomność, ci bardziej przytomni rzucili się do ucieczki w kierunku pobliskich gór, a inni chwycili za broń i wyczekiwali pojawienia się najeźdźców...

Drogi Bojowniku - czy nie czujesz się czasem łatwą do kontrolowania owcą?


Niecodzienne spojrzenie na jedzenie

Foka | Pon 18-02-2013 04:00
Wszyscy przywykliśmy do wyglądu jedzenia na naszych stołach, ale dziś spojrzymy na nie z innej perspektywy. Oto kilkanaście pokolorowanych obrazów z mikroskopu elektronowego, pokazujących artykuły spożywcze w bardzo dużym zbliżeniu. Poznajecie je?

Odpowiedzi poznacie po przytrzymaniu kursora nad obrazkiem

#1.

08

#2.

01

#3.

02

#4.

03

#5.

04

#6.

05

#7.

06

#8.

07

#9.

09

#10.

10

#11.

11

#12.

12

#13.

13

#14.

14

#15.

15

#16.

16

#17.

17


Lisica, która myśli, że jest psem

Reszka | Pon 18-02-2013 04:42
Zadziwiająca historia ze świata zwierząt miała miejsce w hrabstwie Warwickshire w Anglii. Zaczęło się dość smutno - pracownicy rezerwatu dzikiej przyrody Nuneaton i Warwickshire znaleźli ranną 3-miesięczną lisicę, przywiązaną do metalowej barierki.

Kliknij i zobacz więcej!

Po długiej rehabilitacji w centrum dla zwierząt stało się jasne, że zwierzę nie jest w stanie powrócić do dzikiego siedliska, ponieważ zbytnio przyzwyczaiło się do ludzi.

Kliknij i zobacz więcej!
Z kliniki weterynaryjnej lisicę zabrał do domu Geoff Grewcock z Nuneaton & Warwickshire Wildlife Sanctuary. W nowym miejscu zwierzę zaczęło zachowywać się jak normalny pies.

Kliknij i zobacz więcej!
Roxy (tak nazwano lisicę) zaprzyjaźniła się z pozostałymi zwierzętami Grewcocka. Woli jeść psią karmę niż surowe mięso, śpi w koszu i chodzi na smyczy. Z dzikiego zwierzęcia pozostał jej jedynie wygląd.

Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!

Sekret długowieczności jest prosty.
Ale sekret to sekret.

Jak wygląda 200 kcal?

Kroopek | Pon 18-02-2013 04:42
Zobacz ile musisz zjeść danego pokarmu, aby uzyskać wynik 200 kilokalorii. Niektóre przykłady mogą cię zaskoczyć!

#1. Jabłka

Apples

#2. Papryka


0cPNRbk

#3. Awokado 

Avacado

#4. Małe marchewki

Baby Carrots

#5. Brokuły

Broccoli

#6. Czerwona fasola z puszki

Canned Black Beans

#7. Groszek konserwowy

Canned Peas

#8. Seler naciowy

Celery

#9. Coca-cola 

Coca Cola

#10. Kukurydza z puszki

Corn

#11. Nachosy

Doritos

#12. Suszona brzoskwinia

Dried Apricots

#13. Jajka

Eggs

#14. Bagietka

French Sandwich Roll

#15. Smażony bekon

Fried Bacon

#16. Płatki śniadaniowe 

Fruit Loops

#17. Pączek

Glazed Doughnut

#18. Winogrona

Grapes

#19. Żelki

Gummy Bears

#20. Melon

Honeydew Melon

#21. Parówki

Hot Dogs

#22. Hamburger 

Jack in the Box Cheeseburger

#23. Cheeseburger 

Jack in the Box Chicken Sandwich

#24. Frytki

Jack in the Box French Fries

#25. Ketchup

Ketchup

#26. Kiwi

Kiwi

#27. M&M's

M and Ms

#28. Cebula

Mini Peppers

#29. Plasterki szynki z indyka

Sliced Smoked Turkey

#30. Lizaki

Tootsie Pops

#31. Cukierki Werther's Originals

Werther's Originals Candy

#32. Mleko

Whole Milk